STRATOVARIUS „Infinite”

Nowy album finskiego Stratovarius zaczyna sie takim czadowym utworem, ze szczeka z lomotem opada na ziemie, nic dziwnego, ze „Hunting High And Low” poszedl na pierwszego singla z „Infinite”. Dalej jest równie wspaniale, poniewaz „Milenium” trzyma wysoki poziom, szczególnie gra Jorga Michaela (perkusja) zachwyca. Nadchodzi czas na „Mother Gaia” – ten kawalek zupelnie zmienia nastrój plyty, piekna ballada trwajaca ponad osiem minut. Potem „Phoenix” i „Glory Of The World” kolejne mocne i szybkie heavy metalowe songi. „A Milion Light Years Away” ten utwór mnie dobil, jak na moje skromne zdanie to najlepszy numer w dlugiej juz historii tego finskiego zespolu. Znakomita melodia, jeszcze lepszy refren, piekne solówki – po prostu cudo!!!. Ale przeciez to nie koniec tej plyty. Potem mamy „Freedom” ten kawalem to miejscami speed metal, zespól gra naprawde szybko, do tego w calym utworze nie ma ani jednego zwolnienia. Tytulowy kawalek to ponad dziewiec minut grania (ale to juz tradycja, ze na ostatnich albumach tytulowe utwory mialy ponad dziewiec minut – wszyscy pamietamy przeciez „Visions” i „Destiny”), podczas „Infinity” dzieje sie tyle, ze nie mozna sie przy nim nudzic, nie da sie tego opisac, po porostu trzeba posluchac. Srodkowa czesc utworu przypomina troche dokonania Rhapsody. Zamyka album akustyczna ballada „Celestial Dream”. Na ten album po prostu brak skali.

ocena: 5/5

Lista utworów

1. Hunting High And Low
2. Millennium
3. Mother Gaia
4. Phoenix
5. Glory Of The World
6. A Million Light Years Away
7. Freedom
8. Infinity
9. Celestial Dream

Powrót do góry