THE END „Elementary”

THE END „Elementary” - okładka
Muzyka: Sludge/Mathcore
Strona internetowa: http://www.allchaos.net/
Kraj: Canada
Czas: 51:04 (10 songs)



Przyznam szczerze, że nigdy wcześniej nie miałem przyjemności z tym kanadyjskim zespołem. The End ma już na swoim koncie, włącznie z „Elementary” trzy płyty. Na scenie istnieją już od roku 2001, gdy to właśnie wydali swoją pierwszą epkę, zatytułowaną „Transfer Trachea Reverberations From Point: False Omniscient”, której niestety nie słyszałem, ale mam nadzieję, że z czasem nadrobię zaległości.

Pewne zaufane źródła podają, że muzyka zespołu oscyluje gdzieś w granicach metalcore'u, ale nowej odsłonie The End, jest go jak najbardziej mało. Zespół porównywany jest do kapel takich jak Dillinger Escape Plan, Discordance Axis czy nawet Neurosis. Myślę, że nawet można się tam doszukać zagrywek rodem z Cult of Luna, które są słyszalne chociażby w The Moth And I, przy którym śmiało mogę powiedzieć, że łza kręci się w oku.

„Elementary” jest żywiołową, dynamiczną, pełną energicznych (Danegrous) i melodyjnych (The Never Aftermatch) wokaliz niejakiego Aarona Wolffa, który udzielał się również w formacji Burnt by the Sun.

„Animal” to iście zwierzęcy utwór. Wejście szalonej, niczym grindowej perkusji, która z czasem robi miejsce dla agresywnego wokalu po czasie ukazującego nam swoją drugą stronę i zaskakuje subtelną melodyjnością, która cicho snuje się w tle.

Na zakończenie dostajemy iście królewskie danie. Utwór pt. „And Always…”, który jest dopełnieniem wszystkiego, zamyka ucztę dźwięków. To zdecydowanie jeden z lepszych momentów na płycie.

Przyznam szczerze, że nowo modnego metalcore'u jest na tej płycie znacząco mało. Co prawda dla upartego nic trudnego, („Awake?”) ale na pewno nie jest to metalcore z pod znaku Caliban czy Heaven Shall Burn.

Słyszałem wiele pozytywnych, nad wyraz przychylnych opinii na temat „Elementary”. Wiele osób wychwalało ją pod niebiosa, ale przyznam, że mną ta płyta aż tak bardzo nie zawładnęła. Żeby była jasność, płyta przypadła mi do gustu, jest spójna, lecz trochę monotonna, ale nie zachwyciła mnie do granic możliwości.

ocena: 7/10

Lista utworów

1. Dangerous
2. The Never Ever Aftermath
3. Animals
4. The Moth And I
5. Throwing Stones
6. My Abyss
7. Awake?”
8. A Fell Wind
9. In Distress
10. And Always…

Skład

Aaron Wolff – wokal
Steve Watson – gitara elektryczna
Andrew Hercules – gitara elektryczna
Sean Dooley – gitara basowa
Anthony Salajko – perkusja

Powrót do góry