Kraj: Polska
Gatunek: Thrash metal
Strona zespołu: www.thenomads.metal.pl
Dobre utwory: Thrash Alkoholisation, The Caprice, Keine Eintracht
Długość albumu: 39:51
Nigdy nie byłem fanem THE NO-MADS, jak również nigdy nie fascynował mnie Niemiecki thrash metal. Dlaczego mówię o thrashu z zagłębia Ruhry i THE NO-MADS? Za każdym razem kiedy słucham twórczości Katowiczan odnoszę nieodparte wrażenie, że słucham zespołu zza zachodniej granicy. Wiecie, szybkie bezkompromisowe utwory, charakterystyczny głos (tutaj Sylwii), konkretne sola i młócka jakich mało. A to wszystko z rodzimych Katowic.
Jednak o dziwo jakoś nigdy nie byłem zwolennikiem takiego grania i choć doceniam THE NO-MADS jak się tylko da, nie jestem w stanie obcować z nimi dłużej. Nie żebym całkiem nie lubił ich dokonań, ale nie przepadam za takim thrashem. Odkąd pamiętam zawsze byłem zwolennikiem thrashu z Bay Area, i tych wszystkich grup które grały technicznie czy też progresywnie. THE NO-MADS choć nie gra totalnej łupanki (ilości śladowe) i tak nie trafiło w moje gusta. Ale przejdźmy dalej.
Na Deranged Katowiczanie serwują nam jedenaście thrashowych hymnów podpartych nowoczesnym i mięsistym brzmieniem (zwłaszcza garów), skrzętnie ukrytymi melodiami, wyśmienitymi solówkami – które według mnie są najmocniejszym punktem zespołu, oraz mocnym i bardzo niskim głosem Sylwii. Wszystko brzmi tutaj bardzo charakterystycznie i niemal trąci przysłowiową myszką. A wszystko to ubrane zostało w soczyste i ciężkie riffy, którym z tymi wszystkimi dodatkami jest bardzo do twarzy. A może to raczej będą po tej twarzy bić? O tak, chłosta będzie niemiłosierna – ale jak mniemam dopiero na koncercie.
O właśnie, ciekaw jestem jak te utwory sprawdzają się na żywo, bo choć przyznałem się, że nie całkiem pasuje mi styl grupy, tak taki Thrash Alkoholisation czy Keine Eintracht (swoją drogą ciekawe, że za najlepsze numery uważam te po Niemiecku…), zmiatają słuchacza i rozpieprzają w drobny mak. I mnie też.
Na koniec polecam posłuchać The Caprice, możecie się lekko zdziwić tym tenorskim wstępem… ale potem – no chyba nie trudno się domyśleć 🙂
Mosh till death and bang your head
ocena: 7,5/10
Lista utworów
1. The Day After 04:19
2. Violence Riddled 04:10
3. Thrash Alkoholisation 02:28
4. Insane 03:40
5. False Queens Of Metal (Extermination) 03:19
6. The Caprice 03:19
7. Mercyful Hate 04:10
8. Keine Eintracht 03:13
9. I Am Your God Part I 03:42
10. I Am Your God Part II 02:44
11. The Return (To The Metal World) 04:53
Skład
Sylwia „Alcoholady” Papierska – vocal
Jędrzej Łaciak – bass
Damian „Oskar” Roskosz – drums
Przemysław Latacz – guitar
Przeczytaj jeszcze
COMPULSIVE + CRY OF THE NILE „The Voiceless Symphony”
MISANTHROPIC RAGE „Gates No Longer Shut”
EXHORDER „Defectum Omnium”
CORTEGE „Vandari”
SAMAEL „Passage – Live”
LA MER „Tetrahedra”
ABSQUE COR „Na zawsze cieniem…”
WAYFARER „American Gothic”
REBAELLIUN „Under the Sign of Rebellion”
WILCZYCA „Magija”
RAVENOIR „Cultus Inferi”
THY CATAFALQUE „Alföld”
HYPNOS „Deathbirth”
SEPULCRUM „Lamentation of Immolated Souls”
KINGDOM „Abusive Worship In The Chamber Of Shame”
FURIA GNIEW „Wstyd”
MROME „Leech Ghetto”
SZNUR „Ludzina”
TÚRIN TURAMBAR „RABARBATTOIR czyli CUDOWNE ROZMNOŻENIE SMOŁY”
PUKEWRAITH „Banquet of Scum”
HELL’S CORONATION „Transgression of a Necromantical Darkness”
EUTANOR „Assembling Tomorrow”
NUNSLAUGHTER „Hells Unholy Fire”
MROME „Noetic Collision On The Roof Of Hell”
WILCZYCA „Magija”
MOLEKH „Ritus”
CTHULHUSS „Oblteration Of Soul”
DOOMSTER REICH „Blessed Beyond Morality”
UKĆ „Coming Out”
