DIMAENSION X „The Doom 2 Variations ”

DIMAENSION X „The Doom 2 Variations ” - okładka
Muzyka: Instrumental rock, Shred
Strona internetowa: http://www.myspace.com/dimaensionx
Kraj: USA
Czas: 01:16:44


Dobre utwory: Map01 Intermission and Running From Evil, Map02 the Healer Stalks, Map23 Bye Bye American Pie

Muzyka z gier akcji to bardzo wdzięczny temat do przeróbek. Jako twór mający przede wszystkim zapewnić tło i nie przeszkadzać zbytnio w rozgrywce. Zadaniem takiej muzyki jest napędzać akcję tworzyć napięcie i wypełniać czas, gdy na ekranie nic się nie dzieje. Dlatego głównym, wysuwającym się naprzód i zostawiającym w tyle resztę elementem jest chwytliwy riff czy ogólniej motyw. Coś, co coraz trudniej stworzyć – ciekawy, zapadający w pamięć motyw, który nie przypominałby czegoś innego.

Kiedyś, w zamierzchłych czasach 256 kolorów, muzyki w formacie MIDI i rozdzielczości 640×480 była sobie seria Doom/Doom II – piękne gry, przy których miesiące spędziłem, grywalnością bijące 90% dzisiejszych tworów. Każda gra miała 30 + 2 leveli, każdy z osobnym utworem. Może troche z sentymentem do tego podchodzę, ale wiele z tych kompozycji było naprawdę ciekawych.

Czemu o tym wspominam? Ano dlatego, że recenzowana płyta to jak najbardziej prawidłowe wykorzystanie takich kompozycji. Mamy temat, nie mamy linii prowadzącej. Dodać do tego shredową gitarkę i mamy świetną płytę. Czy jest ona aż taka świetna, nie powiedziałbym, ale to na pewno dobry krok. Album to przekrój przez całą grę i przez całe spektrum stylistyki, od klawiszowo ambientowych, psychodelicznych jak Countdown to Death, poprzez szybsze aż do takich killerów jak MAP23 Bye Bye American Pie, czy Running From Evil z przepiękną solówką, nie wiem czemu tutaj zagraną na… klawiszach. To całe spektrum jest też problemem, wyznacznikiem stylu danego utworu podczas kompozycji był charakter levelu, do którego był tworzony, co powoduje, że płytka jest baaaardzo ale to bardzo niejednorodna, co więcej w niektórych kawałkach najwyraźniej zabrakło artyście weny i pomysłów. Takie utwory jak MAP10 The Demon is Dead czy MAP18 Waiting for Romero to Play to powtarzanie w kółko jednego tematu. Jak dobry by ten temat nie był, to katowanie go w kółko na innej barwie gitary przez 5 minut to lekka przesada. Niemniej jednak płyta składa się z 19 instrumentalnych kompozycji, więc jest w czym wybierać. Większość to mniej lub bardziej wirtuozerska interpretacja utworów, które mogliśmy usłyszeć w wyżej wspomnianej grze. Smaczku dodaje jeszcze fakt, że za całość instrumentarium odpowiada jeden człowiek – Dave Lanciani.

W świecie, gdzie nagrane zostało już wszystko, każdy ciekawy pomysł jest wart miliony. Coraz trudniej jest być oryginalnym, ale ta płyta pokazuje, że nie trzeba być oryginalnym, by grać z pomysłem. Mimo, że nie znajdziemy tutaj prędkości Holdswortha, feelingu Gambale'a czy skoczności Satch'a to uważam, że każdy, kto interesuje się troszeczke gitarową muzyką i miał niegdyś do czynienia z Doomem II powinien sięgnąć po ten album, zwłaszcza, że jest dostępny za darmo do ściągnięcia z sieci, chociażby na oficjalnym myspace, czy portalu last.fm.

ocena: 7/10

Lista utworów

1. Map01 Intermission and Running From Evil
2. Map02 the Healer Stalks
3. Map03 Countdown to Death
4. Map04 Between Levels
5. Map05 Doom
6. Map06 In the Dark
7. Map07 Shawn's got the Shotgun
8. Map08 the Dave D. Taylor Blues
9. Map09 Into Sandy's City
10. Map10 The Demon is Dead
11. Map18 Waiting for Romero to Play
12. Map20 Message to the Archvile
13. Map23 Bye Bye American Pie
14. Map25 Adrian's Asleep
15. Map28 Getting too Tense
16. Map30 Opening to Hell
17. Map31 Evil Incarnate
18. Map32 The Ultimate Challenge
19. Endgame

Skład

Dave Lanciani – wszystkie instrumenty
Bob Prince – kompozycja orginalnych utworów

Powrót do góry