ATTACK! ATTACK! „Someday came suddenly”

ATTACK! ATTACK! „Someday came suddenly” - okładka
Kraj: Stany Zjednoczone
Gatunek: Alternative/dancecore/emocore


Dobre utwory: Stick stickly, Interlude, What Happens If I Can't Check My MySpace When We Get There?”
Strona zespołu: www.myspace.com/attackattack
Długość albumu: 30:17

Że bujam się w rytmach disko a następnie macham banią przy breakdownach? Ano jasne, dlaczego by nie. Zawsze mile jest pobawić się przy czymś nowym, a ATTACK! ATTACK! to absolutny numer jeden moich tegorocznych wakacji. Goście mają na koncie dopiero epkę i longa (na którym znalazła się nagrana ponownie cała rzeczona ep – cóż za super zabieg, prawda?), ale ja już ich kocham. A jest za co bo ATTACK! ATTACK! to sowity zastrzyk energii, która ubrana została w dźwięki bliżej znane jako metalcore.

Ale żeby nie było tak typowo nie spodziewajcie się ultra oklepanych riffów ani innych motywów ogranych do zerzygania. Wręcz przeciwnie, ten sekstet (oł, yeah!) prezentuje całkiem świeże, podparte elektroniką podejście do tematu jakim jest alternatywny hardcore czy szeroko pojęty metalcore. Elektronika ma tutaj niebagatelne znaczenie albowiem nadaje wszystkim kompozycjom należytych melodii, często zahaczając o jakiś dance, czy inny house co pewnie wielu z true core'wców się nie spodoba. Mi wręcz przeciwnie. Jeżeli tak zgrabnie łączy się szybkie partie by następnie przyjebać breakdownem, a na koniec tego wszystkiego zapodać beat żywcem wyjęty z manieczek czy innego znanego dicha dla koksów w autach, to ja jestem kupiony. Morda cieszy mi się sama a to wszystko za sprawą ultra hitu, totalnego numeru jeden w postaci Stick, Stickly. Świetne melodie, czyste, niemalże Timberlake'owskie wokale (ha,ha) miażdżące, niezwykle niskie i totalnie walcujące breakdowny a do tego ten disko breakdown jak go nazwaliśmy. No magia i poezja, i zapewniam was, że wszyscy zebrani na imprezach będą chcieli baunsować w odpowiednim momencie. Ha,ha.

Całkiem klarowne i dobrze wyważone brzmienie dopełnia wspaniałości tego materiału. Przebojowy, miejscami całkiem intensywny a przede wszystkim INNY niż wszystkie alternatywny core z logo ATTACK! ATTACK! wchodzi gładko, bez popitki, a nogi jak i głowa same rwią się do tańca. A nawet i gibania w stylu kraba… kto nie widział klipu do Stick stickly ten nie wie, ale jak już go zobaczy wszystko w jego życiu odmieni się na lepsze. Na CRABCORE kurwa! Ha,ha. Poza tym jakby nie było ten amerykański sekstet całkiem zgrabnie żongluje stylistykami i nie pozwala się jednozacznie zaszufladkować. Co z tego, że wyglądają jak emo, a ich teksty nie należą nawet do poprawnych, to muza do imprezowania, do jazdy autem i do kompletnego odcięcia się od codzienności. Proste jak budowa cepa, a jakże.

A jakby wam tego było mało to otwierający album Hot grills and high tops to gangsta rap podlany elektronicznym sosem, a przerywnik Interlude to wstawka prosto rodem z pobocznego projektu klawiszowca zespołu Caleba, który jest DJ-em w amerykańskich dyskotekach. Prawdziwy murowany taneczny hicior przy którym nie potrafię usiedzieć w miejscu. Że jestem za mało metalowy? Że ciota? No ba! Czasem trzeba. Ha,ha.

ocena: 8/10

Lista utworów

1. „Hot Grills and High Tops” – 0:41
2. „Stick Stickly” – 3:22
3. „Bro, Ashley's Here” – 3:17
4. „Shred, White & Blue” – 2:35
5. „Party Foul” – 2:36
6. „What Happens If I Can't Check My MySpace When We Get There?” – 2:35
7. „Interlude” – 2:06
8. „The People's Elbow” – 2:37
9. „Kickin' Wing, Animal Doctor” – 2:28
10. „Dr. Shavargo Pt.3” – 3:42
11. „Catfish Soup” – 2:58
12. „Outro” – 1:24

Skład

* Nick Barham – Screamed vocals
* Johnny Franck – Rhythm guitar, clean vocals
* Andrew Whiting – Lead guitar
* John Holgado – Bass guitar
* Caleb Shomo – Synths/Keys/ Low Screams
* Andrew Wetzel – Drums

Powrót do góry