SIMPLE MINDS „Grafitti Soul”

SIMPLE MINDS „Grafitti Soul” - okładka
Gatunek: Pop rock, Arena rock, New wave
WWW: http://www.simpleminds.com
Kraj: Szkocja
Czas trwania:
Dobre utwory: Blood Type 0, This Is It, Moscow Underground



4 lata po poprzednim albumie dziadki ze szkockiego Simple Minds znów zagościli w odtwarzaczach fanów. Nowa płyta, zatytułowana „Grafitti Soul” jest już 15 czy nawet 16 albumem w dorobku Kerr'a i Burchilla. Ilość robi wrażenie, chłopaki grają już ponad 30 lat i najczęściej zespoły z takim stażem są albo „kultowe” albo odcinają kupony od niegdysiejszej sławy. Simple Minds jest… pośrodku. Mimo, że jest wg mnie wybitnym zespołem nigdy nie uzyskał takiego uznania jak podobne mu twory, no ale nie ważne.

Grafitti Soul jest płytą, co do której miałem wielkie oczekiwania. Jako, że osobiście darzę największą sympatię twórczość Szkotów z lat 80, „już nie new wave, jeszcze nie soft rock” bardzo mnie ucieszyło to, że płyta skłania się ku temu klimatowi. Ogólnie, gdyby trzeba było porównywać, to powiedziałbym, że ta płyta idealnie podąża kierunkiem nadanym przez „Street Fighting Years”. Piosenki są równie dojrzałe i stonowane, czasami nieśmiało wędrując w radośniejsze rejony jak np. Kiss & Fly, This is It czy Rockets, a czasami dając nam przedsmak transowych elementów jakie można było spotkać na płytach z początku twórczości (Moscow Underground, Light Travels, Blood Type 0). Mimo wszystko płyta jest bardzo spójna i bardzo szybko przechodzi w całości przez odtwarzacz. Co mi się na niej podoba – przede wszystkim utrzymanie charakteru i ścisłego podziału ról instrumentów/wokalu. Wiadomo, że muzyka ta jest zorientowana pod wokal Kerr'a, przez większość utworu zarówno tempo jak i rytm nadaje bas, czasem przesterowany, czasem nie – no ale to sztandar Simple Minds, zarówno wtedy jak tworzył to Forbes, Foster, czy aktualnie Duffy. No i gitara – dosyć wycofana, świetnie nadająca akcenty tam gdzie potrzeba – zbliżająca muzykę bardziej do popu niż do rocka i pokazująca, że nie trzeba ciupać non stop kwintami, żeby dać kopa. Mamy jeszcze do tego perkusję, i klawisze robiące za tło. Wszystko jest wyważone i idealnie wchodzi mi w głowę. Mam tylko zastrzeżenia jednego z bonusów. Na płycie bonusy są dwa – jednym z nich jest przezajebisty cover Rockin' in the Free World autorstwa Neil'a Young'a a drugim jest mocno średni Shadows & Light. No ale to tylko bonus.

Podsumowując – kolejna świetna płyta do kolekcji, która swoją drogą mruga do mnie z półki, trzeba dorobić staruszkom do emerytury 😉 Na pewno spodoba się fanom starego dobrego Simple Minds.

ocena: 9/10

Lista utworów

1. Moscow Underground
2. Rockets
3. Stars Will Lead the Way
4. Light Travels
5. Kiss and Fly
6. Graffiti Soul
7. Blood Type 0
8. This Is It
Bonus tracks
9. Shadows and Light
10. Rockin' in the Free World

Skład

Jim Kerr – Wokal
Charlie Burchill – Gitary i klawisze
Eddie Duffy – Gitara basowa
Mel Gaynor – Perkusja

Powrót do góry