HYPERIAL „Sceptical Vision”

HYPERIAL „Sceptical Vision” - okładka
Gatunek: Black/Death Metal
Kraj:Polska
Czas trwania: 33:12
Myspace: www.myspace.com/hyperialmetal



Fiu, fiu. Nie wiedziałem, że w Dobrym Mieście działają takie dobre kapelki. Były co prawda jakieś Słordy i Duski, ale kto tam tego słuchał. No był jeszcze i TOWER (w połowie z Lidzbarka Warmińskiego), ale po zmianie nazwy się był kompletnie zbył. I nagle ni z tego ni z owego wyskakuje taki HYPERIAL – kapela z czteroletnim stażem i jednym demkiem na koncie, mnie osobiście kompletnie nieznana. I tak szczerze, z chwilą gdy pierwszy raz przeczytałem jakąś notkę a propos muzyki tego bandu nabrałem do nich lekkiego dystansu. Jakoś nie za bardzo miałem ochotę na kolejny symfo-industrialno-futurystyczno-chujwiecojeszcze metalowy ochłap. Nie żebym nie lubił, po prostu mam lekki przesyt, bo już trochę tego na scenie się namnożyło i trochę z tego człowiek już słyszał. No ale co było robić skoro ten materiał przylazł sam do mnie w postaci promówki? Ano co, przesłuchać, jak trzeba to zjebać i po kłopocie. Tak bez żadnego zaangażowania, wgryzania się itp. Nie brałem pod uwagę ewentualności, że ta muzyka może mi się spodobać. I w sumie już po pierwszym odsłuchu to wszystko stało się takie oczywiste, takie proste. „Sceptical Vision” wydawał mi się bardzo przeciętnym albumem, zalatującym twórczością ukraińskiego SEMARGL, czy nawet rodzimych THY DISEASE i CRIONICS z płyty „Neuthrone”. I o ile tamte kapele coś sobą reprezentowały to tutaj nic ciekawego po pierwszym razie nie słyszałem. Kolejna kalka. O, i takoż to było na początku mojej znajomości z tym debiutem. A dziś tego gówna nie mogę z odtwarzacza wyciągnąć tak w łeb się wryło. Mniej tu tych odhumanizowanych, industrialnych sampli co na płytach ww. kapel, więcej tu klawiszy przywodzących na myśl samaelowski „Passage”, jednakże jest to ten sam nurt – futurystyczny, postapokaliptyczny Black/Death Metal. Słychać też, że muzykę na „Sceptical Vision” grają ludzie a nie cyborgi – obok tych jakbym to nazwał mechanicznych zdarzają się bowiem nieco łagodniejsze partie, podkreślane delikatnymi liniami klawiszy. Chociaż te wydaje mi się nie miały na tej płycie swoich pięciu minut. Nie ma tu bowiem miejsca na klawiszowe popisy, wirtuozerię chopinowską. Ich rolę ograniczono do podkreślenia atmosfery a nie do jej kreowania, ale taki chyba był zamiar twórców. Może to i dobrze, na co komu kolejna symfo Black Metalowa płyta. Nie sposób nie wspomnieć o wieńczącym „Sceptical Vision” coverze „Belly Of The Beast” wielkiego DANZIG, w moim mniemaniu wyszło znakomicie. Utwór w całkowicie hyperialowskim klimacie – nie odjebany na odpierdol, ale po swojemu zinterpretowany, co rzadko się zdarza.
Noi chyba tyle wystarczy, bo do czegokolwiek przyczepić się nie ma za bardzo o co. A jak nie ma to trzeba chwalić.
Zaprawdę powiadam Wam, że oto dobry debiut przytrafił się polskiej scenie na początku tego roku. Ciekawym co jego reszta przyniesie, bo już się zrobiło interesująco…

ocena: 9/10

Lista utworów

1.Nemesis
2.Sceptical Mind
3.Metaphor
4.Insane
5.Carrion
6.Future Is Your Eternity
7.Armageddon
8.Genesis
9.Belly of the Beast (Danzig cover)

Skład

Grochu – Vocals, Guitar
Kula – Guitar
Artur – Bass
Aneta Pawtel – Keyboard, Sample
Kozioł – Drums

Powrót do góry