DEADLINE „Crossing the Line”

DEADLINE „Crossing the Line” - okładka
Muzyka: Thrash/Metalcore
Strona Internetowa: www.deadline.metal.pl
Kraj: Polska



W naszym pięknym kraju ludzie zaczynają chyba w końcu dojrzewać muzycznie. Medialna nagonka na metalcore skończyła się już niemal całkowicie, a 50-latkowie na forach muzycznych mają dość jęczenia na powrót starcych czasów świetności metalu. Czas iść do przodu i otworzyć się na piękno nowoczesnych, ciężkich dźwięków. Zespół DEADLINE jest jedną z nowych flag zawieszonych na maszcie naszego polskiego 'corowego okrętu.

Wydane własnym nakładem CD, pod nazwą „Crossing the Line” to raczej niekoniecznie świeże spojrzenie na tematykę łączenie styli, gdyż motyw jest dość oklepany. Thrash + szybka jazda i punkowe bicie + corowe riffy i wolne akustyczne motywy + nie wybijający się wokal. W sumie schemat stary jak świat, gdyby nie ten pazur i próba zrobienia hybrydy niczym LAMB OF GOD. Ok, zacznę od tego iż najbardziej denerwujący punkt CDka to ta niemal 8śmio minutowa ballada „Reborn”. Boże…ciągnąca się niemal w nieskończoność. Przykro mi chłopy, ale takiego HUNTERowego pitu-pitu to słuchają 14stki, znające metal tylko z tego co podrzuca im starsi koledzy na mp3. Pomijając ten niemiły akcent, dajmy na to taki „Cold Like aStone” to piękny ukłon w stronę zachodnich bogów gatunku, jak choćby SHADOWS FALL, Motoryka idealna (choć nie zawadziłoby więcej podwójnej stopy, hehe), riffy melodyjne i nawet zapadające w ucho, a do tego dobrze odśpiewane wokale – zarówno czyste, jak i te growlowane. Nie jestem za polskimi lirykami, także „Umieram” jakoś mnie zniechęca, mimo iż sam utwór instrumentalnie brzmi nieźle. Co mi się najbardziej spodobało? Melodyjne wokale w „28 Days” – mistrzostwo! Dokładnie w tą stronę całe DEADLINE powinno pójść. Poprzeczka zostałaby wtedy podniesiona dość wysoko, a kolejna płyta gościłaby zapewne dość często w moim odtwarzaczu.

Cóż mogę dodać? Mniej thrashu, więcej 'corowych zagrywek i takich kompozycji jak „28 Days”, a zainteresowanie DEADLINEM wśród naszej młodzieży wzrośnie. Ja jestem pełen nadziei – czekamy na następne wydawnictwo!

ocena: 6/10

Lista utworów

1. Umieram (5:59)
2. Contempt (6:31)
3. Lies (4:31)
4. The way for me (4:25)
5. Reborn (7:34)
6. Cold like a stone (6:33)
7. 28 days (6:03)

Skład

Andrzej „Lancz” Lewandowski – vocals
Sebastian Sojka – guitar, vocals
Paweł Sędziak – guitar
Mateusz „Świeży” Solik – bass
Kamil Kulicki – drums

Powrót do góry