BOTTLEKOPF „The Jokes Are Over”

Wydawnictwo Muzyczne Psycho, 2022

Muzyka: Death Metal / Death’n’Roll
Strona internetowa: https://www.facebook.com/bottlekopf
Czas trwania: 46:38 (13 utworów)
Kraj: Polska

Katowicki BOTTLEKOPF dość niedawno wypuścił drugi album. Tym razem jak zapowiada jego tytuł – żarty się skończyły!

Muzyka została zarejestrowana między innymi w Czyściec Studio (FURIA, KŁY, MOROWE). Natomiast za miks i mastering odpowiadali już sami muzycy, Marek „Chłosta” Szefer oraz Radosław Surówka.

A album poza cyfrową wersją został wydany również na CD (obleczony w digipack). A zatem doszła też oprawa graficzna, która jest ciekawie stworzona. Mianowicie, poza spójną kombinacją brązowo-czarnych barw z biało-pomarańczowymi motywami tworzącymi tematyczne grafiki, to poza liryką do każdego utworu zadedykowana jest własna grafika. Ta okładka powstała dzięki pracy Artura Masternaka, Marka „Puzona” Nowakowskiego (SNAKE EYES „Utarczka”) oraz Krzysztofa Źrałek (PARANOIA „Paranoia”).

Chłosta, założyciel BOTTLEKOPF ma już doświadczenie na rynku muzycznym, gdyż widziano go w przeszłości w szeregach: INCINERATE INFECTION, ULCER UTERUS, FURIA (live), MASSEMORD (live), SNAKE EYES (live), MASTIPHAL

A muzycznie? Dla mnie, Metalowca starej daty, nie obyło się bez porównań i skojarzeń już od pierwszych dźwięków. Oczywiście uważam to za duży plus, gdyż 30 lat temu prawie każdy kto zakładał zespół metalowy robił to pod wpływem muzyki innych zespołów, których muzyką inspirował. Obecnie jest mnóstwo inspiracji, a tymczasem muzycy BOTTLEKOPF wybrali sobie Skandynawski Death Metal (z mocnym wyszczególnieniem ENTOMBED i UNLEASHED) z pierwiastkiem death-thrashowego lub jak kto woli groove’owego kombinowania w stylu SEPULTURY (do czasów „Chaos A.D.”).

Brzmienie gitar jest bardzo w stylu ENTOMBED / ENTOMBED A.D., chropowate, brudne i oczywiście równocześnie potwornie miażdżące. Tempa są umiarkowane, wyważone. Nie ma tutaj mocno „naspeedowanych” blastów (chociaż pojawiają się szybkie uderzenia), ale za to są bardzo dynamiczne rytmy i ciekawe perkusyjne przejścia oraz niemiłosiernie niszczycielskie tłumione riffy wzbogacone o akcentujące zagrywki (czasem melodyjne), a także potężne, masywne zwolnienia.

Pojawiają się też solówki, melodyjne, czasem lekko klimatyczne, też o bluesowym zabarwieniu. Co w znacznym stopniu nadaje wyraźnych cech death’n’rollowego grania (kolejne skojarzenie z drugą odsłoną ENTOMBED / ENTOMBED A.D.). A utwór „Dead Blues” nie pozostawiał już wątpliwości w tej kwestii. Death Metal z harmonijką ustną przyniósł interesujące rozwiązania. Ponadto dość często, wyraźnie daje o sobie znać ciekawa praca basu, zwłaszcza różnymi efektami ale też miejscami rozbudowanymi aranżami i akcentami. Z kolei wokalnie, jest również „po szwedzku”, w death-metalowym stylu z „sepulturowskim” akcentowaniem na pewne frazy.

Cały album robi wrażenie. Aż 12 „stu-tonowych” utworów i każdy ma coś własnego do zaoferowania, jakiś motyw, jakąś frazę, coś co łatwo wpada w ucho i zmusza do headbangingu lub po prostu pogo.

Lista utworów:
1. Intro
2. Justice
3. Seven and a Half
4. My Breath
5. Silent
6. Way to Decapitation
7. Molecule of Life
8. Six Six
9. Guest
10. The Creeper
11. Brainwash
12. Dead Blues
13. Supplementary

Skład:
Marek „Chłosta” Szefer – wokale & gitary
Marcin „Martino” Glanda – perkusja
Radosław „Surów” Surówka – bas

Ocena: 8.5/10

Miejsce zamieszkania: Parczew, Polska. Zainteresowania / Hobby: muzyka, dziennikarstwo muzyczne, religioznawstwo, orientalistyka, antropologia, psychologia, medycyna, socjologia. Ulubione gatunki muzyczne: przede wszystkim wszystkie gatunki Metalu, Hardcore'a, Progresywny Rock oraz Gothic, Ambient, Muzyka Klasyczna, Etniczna, Sakralna, Chóralna, Filmowa, New Age, Folk i czasem Jazz, Elektro, Muzyka Eksperymentalna, Alternatywna... Współtworzył magazyn & webzine Born To Die'zine jako Gnom.
Powrót do góry