DREAMSHADE „To the edge of reality”
Włosi niezależnie od rodzaju wykonywanej muzyki zawsze grali melodyjnie, DREAMSHADE nie jest odstępstwem od tej reguły. Wręcz przeciwnie, muzycy DREAMSHADE łączą w sobie wszystkie elementy znane dla melodyjnego death metalu, jak i symfonicznego black metalowego grania spod znaku CATAMENIA czy naszego DARZAMAT.
NEAERA „Let the tempest come”
Niemców z NEAERA znają już chyba wszyscy, albo może się mylę. W każdym razie ich drugi album zatytułowany Let the tempest come, to pozycja która powinna przypaść do gustu wszystkim rozlubowanym w Szwedzkim death metalu, oraz tym którzy szybko łykają metalcore'owe nowinki.
NIGHTRAGE „A new disease is born”
Lubie takie albumy, gdzie melodia idzie w parze z agresją, gdzie groove i feeling nie ustępują miejsca reszcie. Takie płyty jak ta, świetnie wyważona, pełna emocji, fantastycznych zagrywek oraz skomasowaną agresją.
HEAVEN SHALL BURN „Antigone”
Dobre utwory: The weapon they fear, Voice of the voiceless, Architects of the apocalypse
.
THE ABSENCE „Riders of the plague”
Z geografii miałem 4, a czasem nawet i pięć, ale coś mi tu wyraźnie nie gra, ponieważ mój muzyczny zmysł orientacji karze mi twierdzić, jakoby THE ABSENCE było zespołem z półwyspu skandynawskiego, a dokładniej z pięknej… Szwecji.
MISERATION „Your Demons – Their Angels”
Say what!! Ex-wokalista SCAR SYMMETRY nie lubi siedzieć bezczynnie, tak więc rok temu powołał do życia nowy zespół z którym wydał debiutancki album zatytułowany Your Demons – Their Angels. I cóż ja mogę powiedzieć? Że jeśli jesteś fanem SCAR SYMMETRY łykniesz w ciemno MISERATION? Dokładnie właśnie to miałem zamiar powiedzieć.
.
BLINDED COLONY „Bedtime Prayers”
Znów melodic death metal? Taaaak! Niestety wybaczcie mi, ale taka muza ma u mnie bardzo dużą siłę przebicia, a zasmucony faktem nazwijmy to rozpadu SCAR SYMMETRY (odszedł wokalista) nagle rozpocząłem poszukiwania zespołu który umiliłby mi lukę po nich (o Szwedach nie zapomnę bo to prawdopodobnie na dzień dzisiejszy najlepszy melo death – no nie licząc nie istniejącego już Kanadyjskiego QUO VADIS). Ale czy znalazłem ukojenie? Niestety nie.
.
HEAVEN SHALL BURN „Iconoclast”
Prawdopodobnie najcięższy zespół świata znów atakuje. Soniczny holocaust rodem z Niemiec ponownie bombarduje nasze uszy ultra ciężkim soundem, gęsta pracą perkusji, melodyjnymi riffami i nieludzkim odhumanizowanym wokalem.
DEAD TO FALL „The Phoenix Throne”
DEAD TO FALL to świetny przykład zespołu metalcore który przekłada metal nad core. Żeby być bardziej precyzyjnym DEAD TO FALL czerpie całymi garściami ze Szwedzkiego melodic death metalu…
AMON AMARTH „With Oden On Our Side”
Recenzowanie płyt AMON AMARTH to tak na prawdę żadne zadanie. Wierzcie mi lub nie ale gdzieś tak od Versus the World nie wydali niczego złego, a każdy kolejny album jest równiejszy od poprzedniego.
LAHMIA „Forget Every Sunrise”
Mimo, iż LAHMIA pochodzi z Włoch to muzyka w ich wykonaniu jest bliska Death Metalowi wywodzącemu się z Göteborga. Wielu z was zapewne domyśli się, że mam na myśli Melodic Death Metal wraz z prekursorami tego gatunku – m.in.
RAGESTORM „Someone Hears?”
Nigdy nie przypuszczałbym, iż Włosi mają swój zespół deathcore'owy. Choć szufladka deathcore nie oddaje w pełni muzyki RAGESTORM, tak jednak w pewnym stopniu oddaje to co prezentują Włosi.
ASHES TO EMBER „Introducing the end”
Ohoho! Srogie Niemiaszki po raz kolejny atakują mnie metalcorem. I wiecie co? Nie mam żadnych oporów by przyjąć ten materiał na przysłowiową klatę.
THREAT SIGNAL „Under Reprisal”
Po raz kolejny sam się zaskoczyłem. Dlaczego? Wcześniej obok THREAT SIGNAL przechodziłem obojętnie, i raczej nie miałem większej ochoty na poznawanie twórczości Kanadyjczyków (super, że przez większość czasu myślałem, że są z USA).
IN FLAMES „Soundtrack to your escape”
Nie ukrywajmy, muzyczna (r)ewolucja jaką przeszło IN FLAMES, jednych zachęciła, a drugich zaś zniesmaczyła. Jedni stwierdzili, że zespół się sprzedał i poszedł za modą i trendami (nienawidzę tego stwierdzenia), inni zaś nawet zadeklarowani fani, raczej z politowaniem zareagowali na unowocześnienie, i małą zmianę stylu.
FEAR MY THOUGHTS „Vulcanus”
Dużo a może nawet za dużo zespołów gra na taką modłę… jednak kraj pochodzenia z miejsca wyjaśnia nam całą sprawę.