SEVERED SAVIOR „Brutality Is Law”

SEVERED SAVIOR „Brutality Is Law” - okładka


Łoooooooooooo……….. Ależ wypiard!!! Przyznaję, że moja thrashmetalowa dusza z rzadka zapuszcza się w prawdziwie dzikie deathmetalowe ostępy. Jeszcze jakaś thrash/death polanka, czemu nie? Ale głębiej, ku płynnej granicy między death a grind? O nie, to nie dla mnie. A jednak zdarzyło się, że wiedziony renomą bandu postanowiłem spróbować. Nieświadom konsekwencji nastawiłem odtwarzacz jak to zwykle – trzy czwarte potencjometru. I jak nie pierdolnie! Myślałem, że mi łeb urwie. Nie urwało. Ale zdrowo wytrząsnęło.

Severed Savior gra ekstremalny death metal, ultraszybki i maksymalnie brutalny. Jako się rzekło, ciężko momentami powiedzieć, czy to jeszcze death, czy już grind – wokalista nie okaże się tu pomocny, jako że ryczy w sposób doskonały, uniemożliwiający zrozumienie choćby słowa (no, chyba że siedzisz w takiej muzie po uszy i już się przyzwyczaiłeś). Gitarzyści popieprzają, jakby im płacili za prędkość. Wycinają kapitalne solówki i jeszcze im się z tego mordy cieszą. Perkusista ma cztery ręce, a przynajmniej tak słychać…

Dobra, nie ma co smędzić. Jeśli lubisz Suffocation, Gorgasm, Exmortem czy Disgorge, to polubisz Severed Savior. Gwarantuję.

ocena: 6.4/10

Powrót do góry