URANUS „The Clang Of Lances – Demo”

Jakieś 15 minut temu skończyłem oglądać herkulesa z Boskim Kevin'em Sorbo więc chyba mogę w końcu skrobnąć coś o URANUS. W końcu od strony mitologicznej jestem przygotowany no nie? Ja pie… o żesz… ale mi namieszał pod kopułą. Takiego black metalu to jeszcze nie słyszałem i to z Grecji, gdzie takie kapele są… Właściwie jest to black z dodatkiem folku (ładna imitacja tradycyjnego instrumentarium), trochę heavykowych szarpnięć. Umiarkowanie wykorzystany żeński wokal no i ten śpiewający koleś też tak jakoś fajnie się dopasowuje gardłowo do reszty. No nie coś pięknego! To jest lepsze od niektórych symfoblekloriorów. Nawet podgłos wykorzystali budując taki klimat, że aż włos się jeży. Ostatni utwór daje odpocząć zmysłom, coś jakby muzyka relaksacyjna lub podkład do rzewnej sceny z jakiegoś rzewnego filmu.

URANUS
P. R. 15602
Papagou, Athens
Greece

Powrót do góry