WARBRINGER „One By One, The Wicked Fall”

WARBRINGER „One By One, The Wicked Fall” - okładka
Muzyka: thrash metal
Kraj: USA
Czas trwania: 18:19



Jako iż niedawno premierę miała debiutancka płyta tejże kapeli, to zapoznawszy się z ich materiałem na myspace postanowiłem posłuchać Epki, „One By One, The Wicked Fall” aby dowiedzieć się czego mam się spodziewać po długograju.

Warbringer to klasyczny thrash metal, bez żadnego eksperymentowania, zespół gra po prostu ograne i znane wszystkim riffy oraz ich liczne wariacje. Niby nic oryginalnego i tak też jest w rzeczywistości, ale takie zdrowo łojące kapele, które nie patrzą na aktualne trendy są potrzebne. „One By One, The Wicked Fall” to 5 krótkich numerów zmieszczonych w 18 minutach. Nie jest to co prawda wiele, ale tyle czasu wystarczyło, aby dokumentnie mną pozamiatać. Brutalna muzyka wydobywająca się z głośników powinna zadowolić każdego fana takich dźwięków. Kawałki są szybkie i mocarne, pełne zajebiaszczych riffów z dobrymi solówkami, którym brak zdecydowanie za mało wajchy. Słuchając takiej muzy, w głowie aż sama rodzi się solówka w której pełno wajchy, a tu takie raczej ugrzecznione te solóweczki, ale nadal w miarę ciekawe. Wokalista drze mordę, że aż miło i to słychać że daje z siebie wszystko. Wystarczy posłuchac takiego „Total War” i człowiek już ma ochotę coś rozpierdolić, a dalej jest wcale nie gorzej, chociaż moim zdaniem ostatnie dwa numery, są nieco słabsze, to nadal trzymają pewien poziom.

Mam nadzieje że „War Without End” szybko trafi w moje łapki, bo szczerze powiedziawszy, czekam z chęcią na ten album, po przesłuchaniu epki jestem raczej spokojny o to, że zespól mnie nie zawiedzie. Patrząc na trackliste, pierwsze trzy numery oraz ostatni znalazły się na krążku co już mnie cieszy.

ocena: 08/10

Lista utworów

1.Total War
2.Shoot To Kill
3.Hell On Earth
4.Road Warrior
5.Beneath The Waves

Skład

John Laux – Guitar
John Kevill – Vocals
Ryan Bates – Drums
Andy Laux – Bass
Adam Carroll – Guitar

Powrót do góry