ARATHYR „Curse Mans Blame”

ARATHYR „Curse Mans Blame” - okładka
Kraj: Polska
Gatunek: Black metal
Strona zespołu: www.arathyr.pl
Dobre utwory: MADvision, Lazaret
Długość albumu: 40:17



ARATHYR dojrzał. Jakkolwiek by to nie brzmiało po prostu ich muzyka dojrzała. Po kilku latach wspólnego grania i wydaniu trzech bezkompromisowych i przeznaczonych dla bardziej hermetycznego grona odbiorców black metalu Warszawiacy wydają swój pierwszy pełny krążek. Muzycznej ewolucji nie należy odbierać na wyrost ponieważ wciąż mamy tutaj do czynienia z brutalnym i świadomym atakiem nie tylko na religię ale i na nasze organy słuchowe…

Demówki które również miałem okazję słyszeć zapowiadały świeżą krew na bluźnierczej scenie naszego kraju i wiele się nie pomyliłem. ARATHYR nie jest tworem tak radykalnym jak INFERNAL WAR czy tak zaangażowanym jak inne grupy. Warszawski kolektyw doskonale wie w jakim kierunku chce podążyć – i wiecie co? Nie ma to kompletnie nic wspólnego z arcybrutalnym i niestety nijakim przekazem wielu rodzimych zespołów. To co odróżnia ARATHYR od innych to swoje własne podejście do melodii, zróżnicowana gra gitar która oczywiście jak na black metal przystało serwuje nam siarczyste riffy pod blasty – ale na przekór maniakom napierdolu grupa ma nie tylko utalentowanego perkusistę który w szybkich tempach potrafi konkretenie poszaleć, ale przede wszystkim posiada muzyka znającego siłę rytmu. Hexen, bo o nim mowa, odwalił chyba najlepszą możliwą dla ARATHYR robotę. Jest gęsto, brutalnie i bardzo rytmicznie. Charakterystyczna gra perkusisty jest znakiem rozpoznawalnym nie tylko ARATHYR, ale również CHAOSPHERE czy aktualnie HATE.

Oczywiście ten diabielski twór ma równie diabelskiego wokalistę który sieje wokalem aż miło – co zaskakujące na albumie pojawiają się czyste wokale, które wypadają bardzo przyzwoicie. Szczerze mowiąć wspomniane czyste wokalizy Abominatora odświeżają ten siermiężny przekaz. Dzięki takim własnie zabiegom muzyka spod znaku ARATHYR nabiera charakteru i pozwala na chwilę odetchnąć od extremalnych partii. Czym zaskoczy nas zespół w przyszłości? Tego powiedzieć nie mogę. Przecież sam tego nie wiem. Mam jednak głęboką nadzieję, że zaskoczą coraz to nowszymi rozwiązaniami wychodzącymi poza ramy sztywnego black metalu.

Im więcej łamań schematów tym lepiej. Na ile te sztywne ramy złamali Panowie z ARATHYR do oceny pozostawiam Wam samym. Mocny metalowy wyziew. Polecam wszystkim fanom extremalnej muzyki z Kaczolandu.

ocena: 8/10

Lista utworów

1. Abolish
2. Lazaret
3. Devotion
4. MADvision
5. Unfrock
6. Heritage Of The Damned
7. Rise My Pantheon
8. History Of Dead Time

Skład

Abominator – Vocals, Guitar (Damned)
Morbiden – Guitar (Damned)
Lugh – Bass
Hexen – Drums (Arren, Opus Nocturne, Damned, Chaosphere (Pol), Hate (Pol), Arkona (Pol), session member in Sunwheel)

Powrót do góry