ARCHONS „The consequences of Silence”

ARCHONS „The consequences of Silence” - okładka
Kraj: Kanada
Gatunek: Technical Melodic Death metal
Strona zespołu: www.myspace.com/archons
Dobre utwory: The fall of a dreamer Enigma of Torments
Długość albumu: 43:30



Kanada to już niemal kolebka technicznego metalu. I choć stany mają masę zespołów tech (cały brutalny death metal czy deathcore), tak Kanadyjczycy biją ich na głowę przede wszystkim w jakości takiej muzyki. Bo jak tu nie bić peanów nad QUO VADIS, NEURAXIS, starym jak świat VOIVOD czy ANNIHILATOR a o KATAKLYSM czy starym CRYPTOPSY już nie wspominając. W tym kraju kocha się metal, a zwłaszcza jego melodyjną, aczkolwiek nie pozbawioną jadu, brutalności oraz fenomenalnej techniki odmianę.

Zatem tako rzeczę ja, iż ARCHONS to niesamowite, przegenialne i zapewne zajebiście nieznane dla polskich metalowców odkrycie. Tak technicznie, tak świeżo, z taką gracją i takim wyczuciem gra ARCHONS, że nie jestem w stanie wymyśleć jakiejkolwiek negatywnej cechy, myśli na ich temat. Brutalność przeplata się ze wspaniałą chwytliwą melodią, riffy momentalnie zapadają w pamieć, a nad wszystkim guruje niesamowicie charakterystyczny głos Sebastiena Audet'a.

Fenomenalne przejścia, mega konkretny groove, salwy blastów, zmian tempa, połamane rytmy jak i miejscami i cała struktura utworów to poraża. To wręcz uzależnia a ja nie mam zamiaru przestawać mówić o nich w samych superlatywach. Jakże ja żałuję, iż w Polsce nie ma kompletnego zainteresowania takim metalem, to jest wręcz żałosne! Zresztą nie kumam ludzi którzy jadą po SCEPTIC, NEVER, TOTEM i paru innych. No dobra każdy z tych bandów gra trochę inaczej, jedni bardziej thrashowo, inni typowo death metalowo czy progresywnie wręcz ale z niebanalną techniką i świetnym podejściem do melodii. Takich kapel się u nas nie docenia, a są z naszego własnego podwórka to co dopiero mówić tutaj o zagranicznych. Typowe myślenie polskiego metalowca to rzeźnia, napierdol, VADER, BEHEMOTH bla,bla,bla. Troszkę na wyrost to powiedziałem, ale prawda jest taka, że młoda brać raczej nie poszerza swoich horyzontów, zatem trudno by ktoś kto w swoim top ma VADER, BEHEMOTH, IRON MAIDEN, ARCH ENEMY i np CHILDREN OF BODOM był na tyle kumaty by szukać takich grup jak ARCHONS….

Ja zmieniam narodowość, przeprowadzam się do Kanady, i w ogóle to ja nie chce być polakiem. Nie, żebym nie był dumny z naszych towarów eksportowych ale reszta świata ma jednak do zaoferowania zdecydowanie więcej. Bo jak tu nie machać banią przy Enigma of Torments, jak nie moshować przy Of Pride and Prejudice, jak tu nie bić pokłonów gdy słyszy się tak wspaniale zaaranżowane utwory, tak rozbudowane, tak obfite w melodie, gitarowe zagrywki, solówki, w harmonie, w to wszystko czego oczekujemy od dobrego metalowego zespołu. ARCHONS tylko potwierdza typową dla Kanady regułę – oni rządzą i już! Tak ma być!

Ruszać w trase z Quo Vadis ale już! Migiem – do Polski!

ocena: 9,5/10

Lista utworów

1. Intro 01:30
2. Enigma of Torments 05:37
3. Of Pride and Prejudice 05:23
4. Obsolete Lifeform 03:56
5. Plague of Corruption 05:38
6. Wandering the Burning Land 04:56
7. Pulverizing Inner Toughts 03:56
8. The Fall of a Dreamer 03:51
9. Beyond Anger 04:35
10. Delusional Beliefs 04:15

Skład

Sébastien Audet – Vocals, Bass (Descend Into Nothingness)
Francis Beaulieu – Guitars
Simon Charette – Guitars (Descend Into Nothingness)
Christian Poulin – Drums (Descend Into Nothingness)

Powrót do góry