THE SOURCE „The Source”

THE SOURCE „The Source” - okładka
Kraj: Grecja
Gatunek: Thrash/death metal
Strona zespołu: www.myspace.com/becomingthesource
Dobre utwory: Five Steps, X-Enemy



Grecy z roku na rok mnie zaskakują. A czym? Mnogością dobrych metalowych zespołów których wciąż tam przybywa. Dodajmy do tego fakt, iż wszystkie Greckie kapele grają soczyście, melodyjnie, oraz przede wszystkim brutalnie, co mnie oczywiście cieszy. Zresztą w zeszłym roku opisywałem debiut REVOLTING BREED który uważam za totalnie zajebisty album i radzę się prędzej czy później w niego zaopatrzyć. Ale miałem nie o tym pisać. Dziś na tapetę bierzmy THE SOURCE…

Po raz kolejny miło się zaskoczyłem. Otóż, THE SOURCE łoi bardzo soczysty thrash metal z domieszką melodyjnego death metalu a'la AT THE GATES (!). Niby nic nowego prawda? Ale co tam, na oryginalność tak na prawdę mało kto jest w stanie się pokusić, a lepiej zbytnio nie próbować czegoś ponad swe możliwości i grać to w czym można być dobrym. Właśnie tak postąpili Grecy z THE SOURCE obrali sobie jeden bardzo prosty i agresywny cel – łoić zajebiście koncertowy metal. Cholera, jestem nawet w stanie pokusić się o stwierdzenie, iż chciałbym by THE SOURCE było zespołem polskim (polak i tak jest już w składzie grupy). Morda sama mi się cieszy gdy słucham takiego thrashowania, a to dopiero drugi odsłuch. Szaleństwo.

Rwane riffy, szybkie szalone tempo, melodyjne solówki, krzyk wokalisty, okazyjne blasty, niby wszystko to już było, w Szwecji, w Niemczech, w Polsce, w USA, ale co z tego, skoro muzyka danego zespołu faktycznie broni się sama i wywiera określone (w tym wypadku pozytywne) emocje, wtedy raczej nikogo nie interesuje z kogo kto i czy zrzyna. A w przypadku THE SOURCE śmiało można wskazać na AT THE GATES, SLAYER, TESTAMENT, KREATOR, czy nawet IN FLAMES – czyli wskazać można na same tuzy metalu w ogóle. Tak trzymać. Dobrych wzorców nigdy dość, zwłaszcza gdy umie się wykorzystać ich doświadczenie.

Z pewnością THE SOURCE umie skorzystać z dziedzictwa innych zespołów oraz zainkorporować niektóre elementy do swojej twórczości. Czasem może robią to zbyt nachalnie i wyraźnie, ale nie mam im tego za złe. To dopiero pierwszy pełny materiał Greków więc nie spodziewałem się czegoś super nadzwyczajnego. Mimo to, jestem usatysfakcjonowany i z pewnością wrócę do tej płyty przynajmniej kilkanaście razy. Czy są mankamenty? Momentami minimalnie przeszkadza brzmienie, ale co tam. To pieprzony thrash metal!

Fuck Yeah!

ocena: 7,5/10

Lista utworów

Introducing the process
X-Enemy
CoreShot
Throw out the pigs
Bringing out the dead
Five steps
Serpents Rising
ShellShocked
Vision of Rejects

Skład

Makis /Vocals
John /Guitars
Stamatis /Guitars
Atris /Bass Guitar
Tomek /Drums

Powrót do góry