SIREN'S DAWN – Wywiad z Tomaszem

Ze środka Polski nadciąga zespół, który niewątpliwie zrobi trochę zamieszania na rodzimej (i nie tylko rodzimej) scenie metalowej. Czerpiąc inspirację z tuzów technicznego metalcoru, Siren's Dawn łączy wzruszające melodie z energią hardcoru i rozdzierającymi wokalami, by ostatecznie wydestylować czystą emocję.

Witaj Tomasz! Od premiery „Halfway” minęło już ponad 6 miesięcy, jednak wasza EPka jest wciąż uznawana za najlepsze polskie metalcore’owe wydawnictwo tego roku. Spodziewałeś się takiego sukcesu?

Cześć! Dzięki, faktycznie często słyszymy dobre słowa na temat naszego debiutu. Włożyliśmy dużo czasu i pracy w przygotowanie i nagranie materiału, dlatego może nie tyle spodziewaliśmy się sukcesu, co byliśmy przekonani, że wydajemy coś wartego uwagi.

Streść nam lekko historię zespołu i powiedz co pchnęło Was do takiego kierunku, jak to się wszystko zaczęło, kształtowało. Mieliście po drodze jakieś drobne sukcesy lub porażki?

Same początki to kilka lat wspólnego grania z Piotrkiem (ja jeszcze na gitarze i basie). Inspirowani SOAD chcieliśmy zostać gwiazdami new metalu. Zaczęliśmy jednak słuchać nieco innej muzyki i kompozycje poszły w stronę cięższych klimatów. W wakacje 2011 dołączył do nas Mateusz i myślę, że dopiero wtedy zaczęliśmy funkcjonować jako zespół. Brakowało tylko perkusisty, którego udało nam się znaleźć dopiero po opublikowaniu dwóch piosenek w internecie.

Nagrywając „Halfway” w klimatach metalcore zawiesiliście sobie poprzeczkę dość wysoko, gdyż preferowany przez Was gatunek został już porządnie „oklepany” przez rodzimą scenę. Możesz zdradzić nam inspiracje, którymi kierowałeś się podczas nagrywania debiutanckiego materiału?

UPON A BURNING BODY, świetna kapela z Teksasu, pisze na swoim profilu, że może nie zawsze liczy się ten, kto zrobi coś pierwszy, ale ten, kto robi coś najlepiej. I tego się trzymajmy.

Zapewne każdy z członków SIRENS`S DAWN miał lekko odmienną wizję EPki, jednak udało Wam się złączyć pomysły w spójną całość, czego efektem jest wyśmienicie skomponowane wydawnictwo. Jak przebiegał proces tworzenia „Halfway”?

W naszym wypadku wyglądało to nieco inaczej. Kompozycje tworzone przez Piotrka powstawały na przestrzeni lat. Mateusz dołączył niedługo przed nagrywaniem epki, dlatego miał ograniczone pole do popisu. Jak wcześniej wspomniałem, Adama jeszcze z nami nie było, także Piotrek odpowiadał również za perkusję. Jeśli chodzi natomiast o teksty i ścieżki wokalu, to pisanie ich jest dla mnie o tyle łatwe, że nasza muzyka jest dokładnie tym czego sam szukam. W żaden sposób nie musiałem „dostosowywać” się do kompozycji. Choć słuchamy nieco odmiennej muzyki wypadkową w naszym przypadku jest właśnie SIREN`S DAWN.

A teraz trochę technicznych szczegółów. W jakim studio nagrywaliście „Halfway”, kto jest autorem szaty graficznej i gdzie można nabyć namacalne wydawnictwo?

Cały materiał nagrany został w Aurora Studio, za produkcję odpowiedzialny był Daniel Witczak (http://aurorastudio.info). Za grafikę odpowiada nasza koleżanka – Agata Partyczyńska (http://agzie.deviantart.com). Płytkę można dostać na każdym koncercie lub po prostu napisać do nas maila.

Długość EP mieści się w granicach dwudziestu minut co może czynić pewien niedosyt… Chodzą słuchy, że po cichu pracujecie nad debiutanckim długograjem. Kiedy możemy się spodziewać pierwszego w dorobku LP?

Ja nic na ten temat nie wiem 😉 Póki co zapraszam na koncerty, gdzie można usłyszeć również resztę naszej twórczości.

W ramach promocji „Halfway” nakręciliście teledysk do utworu „Reclamation”, który w porównaniu do innych świeżo wypuszczanych klipów na naszej rodzimej scenie, wypada zaskakująco dobrze! Kto jest odpowiedzialny za realizację klipu oraz dlaczego wybraliście akurat kawałek „Reclamation”?

Dzięki, cieszę się, że nasz pierwszy teledysk został dobrze przyjęty. Ukłony w stronę Macieja Butkowskiego (http://owldust.com/), który jest za wszystko odpowiedzialny. Poświęcił mnóstwo wysiłku i czasu, aby klip wyglądał tak dobrze, jak tylko się da. Wybraliśmy „Reclamation” ponieważ naszym zdaniem jest najbardziej przebojowy i prezentuje wszystko to, co mamy do zaoferowania.

Pomimo łatwo przyswajalnego języka angielskiego w którym wykrzykiwane są partie wokalne utworów na EP, zapewne wiele osób nie ma tak naprawdę pojęcia jakie przesłanie niesie poszczególny z utworów na „Halfway”. Opowiedz nam co chciałeś przekazać słuchaczom w swoich tekstach. Liryki mają dla Ciebie jakąś szczególną wartość czy są po prostu luźnym zlepkiem myśli?

Chciałbym, żeby każdy sam mógł coś wyciągnąć z moich tekstów. Wszystkie dostępne są wraz z epką, także odsyłam Was tam! Podchodzę do nich luźno ale staram się, żeby jednak coś w sobie zawierały.

A teraz pytanie kierowane szczególnie do początkujących wokalistów. Jak długo zajęło Ci opanowanie tak sprawnego warsztatu wokalnego, który prezentujesz na „Halfway”? Masz jakieś rady dla młodych krzykaczy?

Trudno mi powiedzieć dokładnie ile czasu ale na pewno nie przyszło to od razu. Wiele osób pyta mnie jak zacząć i powtarzam im jedną podstawową zasadę, której ja sam się zawsze trzymałem: Przede wszystkim nie można na siłę próbować. Kiedy gardło boli, to znaczy, że robisz to źle. Odpocznij i spróbuj jeszcze raz.

Osobiście zachwycam się „Halfway”, moi znajomi również. Często słyszycie ostatnimi czasy opinie, że wraz z SAILOR`S GRAVE i BEFORE A BURNING EARTH nagraliście prawdopodobnie najlepsze albumy w metalcore’owej stylistyce tego roku na polskiej scenie?

Nie mnie to oceniać, niemniej jak najbardziej miło słyszeć takie opinie.

Jaki jest odbiór Waszej muzyki na żywo? Publiczność chyba nie ucieka spod sceny słysząc Wasze utwory (śmiech)?

Raczej nie uciekają. W zasadzie po każdym koncercie dostajemy bardzo pozytywne recenzje, także wydaję mi się, że na żywo również dajemy radę. Granie koncertów sprawia mi wielką przyjemność, dlatego myślę, że ludzie też odczuwają pozytywną energię i dobrze się bawią.

Rok 2012 dobiega końca, więc może opiszesz nam Twoje podsumowanie muzyczne? Co Cię w tym roku zachwyciło, a co pozostawiło niesmak?

Słucham bardzo różnej muzyki, ale rozumiem, że powinienem skupić się w tym miejscu na klimatach około corowych. Zdecydowanie odkryciem roku dla mnie jest WHILE SHE SLEEPS. Wpadające w ucho riffy, dwa świetnie uzupełniające się wokale i duża dawka energii. CROSSFAITH – Zion EP – przykład doskonałego połączenia elektroniki i metalu. Żeby nie rozpisywać się za bardzo, podam jeszcze trzecią pozycję: PARKWAY DRIVE – Atlas. Czytałem mnóstwo negatywnych opinii na temat tego albumu. Moim zdaniem jest on świetny.

Plany na przyszły rok?

Koncerty poza granicami Polski. Jeśli czyta nas ktokolwiek, kto może nam pomóc, walcie śmiało!

Dzięki za wywiad. Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci samych sukcesów. Ostatnie słowa należą do Ciebie.

Mam nadzieję, że będzie tylko lepiej. Dzięki również i do zobaczenia na koncertach!

www.facebook.com/sirensdawn


Powrót do góry