BLESSTHEFALL „His last walk”

BLESSTHEFALL „His last walk” - okładka
Kraj: Stany Zjednoczone
Gatunek: Screamo/metalcore
Strona zespołu: http://www.myspace.com/blessthefall
Dobre utwory: Higinia
Czas trwania: 50:18



Nigdy nie byłem zwolennikiem screamo… a to dlatego, że już emo w nazwie niezbyt pozytywnie nastawiało mnie do takiego czegoś. Co prawda, jako fan metalcore'a niby powinienem polubić i taki stuff, ale to tylko i wyłącznie założenie które być może okaże się prawdziwe. Czy BLESSTHEFALL przekona mnie do płaczliwego screamo? Jest i taka możliwość, może nawet się im to udało? Spróbujmy się dowiedzieć.

Pierwszy utwór pseudo-krzyk, mostki, melodyjki i niestety ale bardzo słabe czyste wokale nie nastrajają mnie pozytywnie. No dobra ten krzyk/growl jakoś tam jeszcze daje rady, pod względem samej muzyki jest w miarę ciekawie, bo pomysłowo, melodyjnie i przebojowo (wow co nie?) ale te śpiewane partie mnie po prostu załamują. Strasznie się gość męczy, a to dopiero pierwszy utwór z aż jedenastu! Aj, aj. Już po tym jednym songu wiem czym różni się metalcore od screamo. Panie i panowie, metalcore ma zdecydowanie więcej JAJ. Ten jakże popularny gatunek nie jest tak jałowy i tak pedalski jak screamo. Co z tego, że muza niemalże ta sama, gdy w metalcore czyste wokale to tylko dodatek a w przypadku screamo jest jakby na opak. Jakby, bo jednak nie do końca.

Gdyby tylko rozważać co i czy jest lepsze pod względem samego darcia ryja wybrałbym metalcore, bo cóż, niech mi ktoś nie przyzna racji jeśli w takim AS I LAY DYING śpiew nie jest zajebisty, a dlaczego? Bo jest go mało i urozmaica brutalne (no właśnie) kompozycje. BLESSTHEFALL zbyt często posiłkuje się tym co ma być tylko bonusem i wisienką na torcie, a to zdecydowanie odtrąca. Oczywiście, nie oczekuje od wszystkich tego typu grup by ich wokaliści byli tak dobrzy jak Howard Jones z KILLSWITCH ENGAGE czy Phillip Labonte z ALL THAT REMAINS, ale jak śpiewać to do porządku kurde! Jeszcze żeby było śmieszniej, to gitarowy Eric Lambert (fajnie imię) ma zdecydowanie lepszy scream (a może cream? he,he) od głównego wokalisty. Co gorsza, ten pierwszy nie daje mu zbyt wielu partii do wyśpiewania. Ah no, jak na złość. Może lepiej skupię się na samej muzyce, a ta choć można by rzec typowa, ma jednak kilka takich momentów które nie dość, że chwytają za serducho, to jeszcze wkręcają się w główkę. Co prawda, u przeciętnego metala, bądź metalheada będzie hermetyczna i zamknięta, moja zaś łatwo przyswaja sobie między innymi refreny z singlowego Higinia.

Pomimo wokalnych mankamentów na plus zaliczam ciekawe i nie wykorzystywane do bólu breakdowny. Kolesie wiedzą jak zwolnić by następnie przypierdzielić. Ale i w tym przypadku tych świetnych porywających albo rozrywających zagrywek jest mało. Panowie z BLESSTHEFALL troszkę za bardzo się rozdrabniają, pewnie dlatego, że potencjalni fani grupy to nastoletnie emo lasencje. Takie panienki są fajne, ale o muzyce to pojęcia nie mają żadnego. Może gdyby tak przez cały czas utrzymywać średnio szybkie tempo i dodać jeszcze więcej ciężaru na rzecz słodkich wokali – wtedy męska część emocjonalnego świata (o ile ma jeszcze w sobie męskość) faktycznie mogła by bić peany nad Amerykanami. A jak jest z tym w polsce? Raczej słabo. Metalcore w naszym kraju dopiero teraz się narodził, choć trwał sobie gdzieś tam w podziemiu dopiero dziś u schyłku pierwszej dekady dwudziestego pierwszego wieku odnalazł się w Kaczogrodzie. Ciutke to przykre. Nie mówiąc już o screamo jako gatunku muzyki, bo to nie będzie u nas tolerowane nigdy, skoro nawet FRONTSIDE to emo zespół… he,he. Totalnie z dupy komentarze, ale cóż bywa.

Przeciętny album, ale da radę go słuchać. Czasem nawet i z przyjemnością, ale wolałbym cieszyć tak zwaną michę przez całych 50 minut, a nie tylko przez piętnaście czy dwadzieścia. A to boli, oj boli!

ocena: 6,5/10

Lista utworów

# A Message to the Unknown – 3:32
# Guys Like You Make Us Look Bad – 3:55
# Higinia – 2:46
# Could Tell a Love – 2:51
# Rise Up – 3:42
# Times Like These – 4:07
# Pray – 4:18
# With Eyes Wide Shut – 2:54
# Wait for Tomorrow – 3:25
# Black Rose Dying – 4:03
# His Last Walk – 10:33

Skład

* Craig Mabbitt – Lead vocals, Screams
* Jared Warth – Bass Guitars, Screams
* Eric Lambert – Lead Guitars, Vocals
* Mike Frisby – Rhythm Guitars
* Matt Traynor – Drums, Percussion

Powrót do góry