ROTTEN AGE „Zgnilizna Dziejów”

ROTTEN AGE „Zgnilizna Dziejów” - okładka
Muzyka: black metal
Strona internetowa: https://www.facebook.com/rottenage
Kraj: Polska
Czas trwania: 50:01 (10 utworów)



Nowotarskich przygód z ekstremalnym graniem ciąg dalszy. Co prawda mniej ekscytujący niż w przypadku Aries Vehemens, ale wciąż bardzo sympatyczny w odbiorze.

Rotten Age to niemalże klasyczny, żeby nie powiedzieć, „typowy” black metal. Jest tam po prostu to, co tygryski lubią najbardziej, tym chętniej więc zabrałam się do roboty. Jak pewnie większość z Was wie, jestem osobą, która nawet w „Bogurodzicy” jest w stanie usłyszeć wpływy wczesnego Satyriconu, jednak „Zgnilizna Dziejów” nie dała mi pod tym względem pola do popisu. Można powiedzieć, że Rotten Age propaguje bardzo kosmopolityczne podejście do gatunku- na płycie słychać właściwie wpływy black metalu z każdej strony świata. Bo są quasi-skandynawskie przebłyski w tych co bardziej „stonowanych” utworach jak „Przeznaczenie” (mój faworyt, jeśli choć trochę jesteście zainteresowani moją opinią), „Zaraza” czy „Hańba”, niekiedy słychać coś z black metalu naszych zachodnich sąsiadów oraz tego wykonywanego przez naszych rodaków (tytułowa „Zgnilizna Dziejów” i „Królestwo Złudzeń”). A do tego rewelacja. Gdzieś w „Bluźniercach” mignął mi chyba black pokroju Dark Domination… A nie wierzyliście, jak mówiłam, że moje skojarzenia są chore.

Pod względem upierdliwości pokroju „wokal-warstwa instrumentalna-ciuchy muzyków” nie mam chyba żadnych uwag, wszystko jest na miejscu. Łącznie z taką a nie inną jakością nagrania, co zresztą pozytywnie wpływa na mój odbiór całości. Tylko jedna sprawa- utwory dłużą się niemiłosiernie. Nie wiem dlaczego, ale wydawało mi się, że słuchanie pierwszych pięciu kawałków zajęło mi 3 miesiące 2 tygodnie i 5 dni. Utwór musi być naprawdę porywający i zaskakujący pod względem mocy, rytmu i kompozycji (jak taki „The Last Breath Of Rotten Age”), żeby upłynąć mi szybciej niż proces robienia nalewki cytrynowej. Ale- jak widać- jeśli Rotten Age chce, to Roten Age potrafi.

Tak czy owak, każdy utwór na „Zgniliźnie Dziejów” jest solidną, dobrze rozplanowaną kompozycją, ale bardzo niewielki odsetek jest czymś naprawdę błyskotliwym i oryginalnym- chyba, że na tym polega trv underground- wtedy nie protestuję…

ocena: 7.0/10

Lista utworów

Zgnilizna dziejów
Bloody Hunger
Przeznaczenie
Zaraza
Hymn śmierci
Bluźniercy
Królestwo złudzeń
The Last Breath of Rotten Age
Hańba
Kowadło nienawiści

Skład

ZOMBIE – wokal
DARKNESS – gitara, drum programming
NOCTURN – gitara, wokal
VYSHOMIR – bas

Powrót do góry