Muzyka: Rock Alternatywny
Strona internetowa: facebook.com/thesunburst
Kraj: Włochy
Czas trwania: 35:20 minut (8 utworów)
Muszę przyznać, że mam słabość do alternatywnego grania. Szczególnie w lecie, kiedy to nadmiar zbyt ciężkich brzmień zwiększa jeszcze uczucie zmęczenia i irytacji. Tak więc włoskie The Sunburst na datę premiery swojego nowego krążka wybrali wręcz idealnie-koniec maja. Warto od czegoś zacząć.
Wkładając „Tear Off The Darkness” do tak zwanego płytofonu spodziewałam się w miarę lekkiego , niezobowiązującego grania, które pozwala na pewne orzeźwienie i wprawienie słuchacza w dobry nastrój. A tu jednak nie. Okazało się, że łatka „Alternative Rock” pasuje do muzyki Włochów jak pięść do nosa. Właściwie, The Sunburst jest taka hybrydą, że naprawdę trudno wymyślić coś naprawdę adekwatnego. W szczególną konsternację wprawiają zwłaszcza akustyczne partie w takich kawałkach jak ‘Something Real”. I tu zaczynają się schody. Zacznę może od tego, że , bądź co bądź, imponujący i mocny wokal nie za bardzo pasuje do idei brzmienia grupy, a także nie za dobrze koresponduje z warstwa instrumentalna. Ta z kolei miewa swoje bardziej „metalowe” zrywy w takich kawałkach jak „The Flow”, ale poza tym jest dosyć mdła i nijaka. Tu mogą pojawić się protesty, że przecież większość alternatywnych zespołów brzmi podobnie i nikt nie uznawał tego za zarzut…Otóż nie. Delikatna i nieagresywna warstwa instrumentalna wcale nie jest jednoznaczna z ciągłym zawodzeniem na podobnych akordach. Słychać jednak, ze włosi za wszelką cenę próbują się ratować i w kilku przypadkach robią to bardzo skutecznie. Udało im się to dzięki wpadającej w ucho melodii i (WRESZCIE!!!) dopasowaniu umiejętności wokalnych Crisafulli’ego do muzyki. Naprawdę dobre są pod tym względem „Unforgiven” i moje ulubione „Rising”- gdyby reszta kawałków na „Tear Off The Darkness” była podobna…
…Wtedy album ten byłby naprawdę niesamowitą pozycja. Ale niestety, za dużo było tych potknięć i niedociągnięć, żeby tak po prostu o nich zapomnieć. Mam jednak nadzieję, że The Sunburst wyciągnie z tego jakieś wnioski i że ich nowa płyta rzuci wszystkich na kolana.
ocena: 6.5/10
Lista utworów
Follow Me
Something Real
The Flow
Be Yourself
Left Behind
Unforgiven
Another Day
Rising
Skład
Davide Crisafulli- wokal, gitara
Luca Pileri- gitara
Stefano Ravera- perkusja
Franceco Glielmi- bas
Przeczytaj jeszcze
COMPULSIVE + CRY OF THE NILE „The Voiceless Symphony”
MISANTHROPIC RAGE „Gates No Longer Shut”
EXHORDER „Defectum Omnium”
CORTEGE „Vandari”
SAMAEL „Passage – Live”
LA MER „Tetrahedra”
ABSQUE COR „Na zawsze cieniem…”
WAYFARER „American Gothic”
REBAELLIUN „Under the Sign of Rebellion”
WILCZYCA „Magija”
RAVENOIR „Cultus Inferi”
THY CATAFALQUE „Alföld”
HYPNOS „Deathbirth”
SEPULCRUM „Lamentation of Immolated Souls”
KINGDOM „Abusive Worship In The Chamber Of Shame”
FURIA GNIEW „Wstyd”
MROME „Leech Ghetto”
SZNUR „Ludzina”
TÚRIN TURAMBAR „RABARBATTOIR czyli CUDOWNE ROZMNOŻENIE SMOŁY”
PUKEWRAITH „Banquet of Scum”
HELL’S CORONATION „Transgression of a Necromantical Darkness”
EUTANOR „Assembling Tomorrow”
NUNSLAUGHTER „Hells Unholy Fire”
MROME „Noetic Collision On The Roof Of Hell”
WILCZYCA „Magija”
MOLEKH „Ritus”
CTHULHUSS „Oblteration Of Soul”
DOOMSTER REICH „Blessed Beyond Morality”
UKĆ „Coming Out”
