HOLY DEATH „Forever Burning Ashes”

Old Temple, 2021

Muzyka: Black Metal
Strona internetowa:
https://oldtemple.bandcamp.com/album/holy-death-forever-burning-ashes
Czas trwania: 33:00 (7 utworów)
Kraj: Polska

Gwoli wstępu przytoczę swoje słowa z poprzedniej recenzji HOLY DEATH… „HOLY DEATH przedstawiać nie trzeba! Wstyd nie znać tej kapeli, jeśli ktoś mieni się fanem Black Metalu. I nikt nie zaprzeczy, że HOLY DEATH obok BEHEMOTH i GRAVELAND oraz kilku innych tworzyło w Polsce black-metalową scenę, wnosząc do niej sporo bardzo ciekawych materiałów. Celowo wymieniłem tylko te trzy kapele. Wtajemniczeni wiedzą do czego nawiązuję…” ale też nie powinienem pominąć osiągnięć CHRIST AGONY! W każdym razie skoro mowa o HOLY DEATH to…

Po raz kolejny Old Temple prezentuje reedycję jakiegoś kultowego materiału / kapeli, a po raz drugi dzięki tej wytwórni mamy okazję posiąść reedycję drugiego albumu tej hordy. Pierwotnie album „Forever Burning Ashes” został wydany w 2001 roku przez Luciforus Art Productions zawierając w sumie 13 utworów, z czego część pochodziła z demówek i 2 covery.

Reedycja zawiera oryginalną okładkę a także jak zawsze, w przypadku reedycji Old Temple oprawa graficzna materiału posiada grafiki, których nie znajdziecie na pierwszym wydaniu oraz archiwalne fotki zespołu.

Muzyka? To przecież jest HOLY DEATH! Drugo-falowy Black Metal, stylowy… demoniczny, złowieszczy, mroczny, przepełniony furią, złem, lucyferycznym oddechem i oczywiście mrocznym mistycyzmem!

Blasty i wojownicze perkusyjne uderzenia! Szarpane szybkie gitarowe riffy… jazgoczące i kąśliwe! Ale i monumentalne zwolnienia! Mroczne podniosłe melodie! A charakterystyczny przesterowany bas nadaje większej mocy całości! Ponadto patetyczne klawisze, nierzadko nawiązujące do średniowiecza lub muzycznego klasycyzmu pogłębiają przestrzeń i klimat… I oczywiście stylowe wokale, chwilami wielobarwne, czasem polifoniczne… Blackowy wrzask przeplata się z rzadziej pojawiającymi się growlami, czasem zamajaczy jakiś szept…

A pomiędzy utworami… mroczne i tajemnicze dźwięki, niczym ze scen filmowych pełnych grozy… odgłosów rycerskiej walki, chóralnych śpiewów… także odgłosy deszczu i burzy, nocnych ptaków…

Dodatkowo album zawiera cover MOTÖRHEAD „Killed By Death” wprowadzając balck’n’rollowy nastrój. Z kolei kończący materiał utwór z Demo’1999 „Awakening” to bardzo demoniczny i wściekły Black Metal.

Lista utworów:
1. Heaven Torn Apart
2. Flaming Storm
3. Broken Seals
4. Revange
5. Awakening
6. Killed by Death (Motörhead cover)
7. Awakening (Demo ’99)

Skład:
Necronosferatus Guardian Luciferis – wokale
Berserk Blacksoul – bas
Daren – perkusja
Mortimer Neat – gitary

Ocena: 7.5/10

Miejsce zamieszkania: Parczew, Polska. Zainteresowania / Hobby: muzyka, dziennikarstwo muzyczne, religioznawstwo, orientalistyka, antropologia, psychologia, medycyna, socjologia. Ulubione gatunki muzyczne: przede wszystkim wszystkie gatunki Metalu, Hardcore'a, Progresywny Rock oraz Gothic, Ambient, Muzyka Klasyczna, Etniczna, Sakralna, Chóralna, Filmowa, New Age, Folk i czasem Jazz, Elektro, Muzyka Eksperymentalna, Alternatywna... Współtworzył magazyn & webzine Born To Die'zine jako Gnom.
Powrót do góry