ABSALEM – Wywiad z Giną, Miguelem i resztą zespołu

Obecnie growlująca kobieta na wokalu w metalowym zespole już nikogo nie dziwi, a nawet dodatkowo przyciąga uwagę. ABSALEM to kolejny hiszpański band tego typu. O ich debiutanckim albumie, seksistowskich docinkach i polskich turystach dowiecie się z poniższego wywiadu…

Istniejecie od 2016 roku. Czy to są Wasze pierwsze kroki jako muzycy w kapeli?

ABSALEM: Nie. Większość z nas, z wyjątkiem Giny, graliśmy wcześniej w różnych zespołach lub projektach.

W Hiszpanii nie jesteście jedynym zespołem, w którym śpiewa i growluje kobieta. Czy znacie się z innymi kapelami tego typu?

ABSALEM: Oczywiście, obecnie jest kilka zespołów z wokalistkami. Fajnie by było, gdyby coraz więcej kobiet inspirowało się takimi zespołami jak nasz. I mamy nadzieję, że w przyszłości usłyszymy jeszcze więcej zespołów metalowych ze śpiewającymi kobietami, perkusistkami, gitarzystkami, basistkami, itp.

Tak, rosną jak grzyby po deszczu… Przykładem może być młoda amerykańsko-francuska kapela ASHES ARISE, w której grają same kobiety wykonując ekstremalny Metal… Świetnie grają!… A podobno kapela [IN MUTE] jest najbardziej ekstremalnym zespołem pochodzącym z Hiszpanii, w którym growluje kobieta. Przynajmniej taka informacja towarzyszy ich promocji. Znacie ich?

ABSALEM: Tak, oczywiście! Zeszłej zimy dzieliliśmy się z nimi sceną w naszym rodzinnym mieście. Było super. Poza tym jesteśmy w tej samej wytwórni płytowej, więc na pewno zobaczymy ich ponownie w przyszłości.

Zazwyczaj każdy wokalista na kimś się wzoruje. Gina kto jest dla Ciebie wzorem?

Gina: Dla mnie… Amy Winehouse, Peggy Lee, itp. A mówiąc o growlu, zazwyczaj lubię takich wokalistów jak Phil Bozeman z WHITECHAPEL czy Tatiana Shmayluk z JINJER. Nigdy nie będę w stanie wybrać tylko jednego modelu jako ulubionego lub takiego, który ma największy na mnie wpływ.

Gina, czy growlowania używasz intuicyjnie, czy może uczyłaś się specjalnych technik wydobywania tego głosu by nie nadwyrężać strun głosowych?

Gina: Śpiewam czystym wokalem od dzieciństwa i od tamtej pory także lubię metal, więc nie widziałam powodu, by nie kontynuować nauki jako wokalistki, w tym growlingu. Było to dla mnie wyzwaniem, by nauczyć się prawidłowo growlować i nie zniszczyć moich strun głosowych. Bez wątpienia jest to skomplikowany proces. Początkowo zaczynało to brzmieć beznadziejnie, ale byłam konsekwentna w swoim dążeniu i ćwiczyłam oraz słucham rad każdego, kto mógł mnie czegoś nauczyć, dzięki czemu byłam w stanie zwiększyć modulację swojego głosu zarówno w wyższych jak i niższych rejestrach, i tak naprawdę zaczęłam osiągać głębokie tony.

Obecnie growlująca kobieta na wokalu w metalowym zespole już nikogo nie dziwi, a nawet dodatkowo przyciąga uwagę. Gina, czy spotkałaś się z jakimiś seksistowskimi zachowanymi wśród publiczności na koncertach?

Gina: Niestety tak. Zarówno na koncertach wśród publiczności, jak i w recenzjach. Ogólnie zauważam tego typu zachowania i spotykam się z tym codziennie. To zjawisko nie dotyczy tylko sceny muzycznej, jeśli jesteś kobietą. Zauważam, że bycie kobietą sprawia, iż w ogóle spotykasz się w życiu z seksistowskimi sytuacjami. Czasem po prostu to ignorujesz, czasami potępiasz. To jest do cholery męczące, ale trzeba z tym walczyć.

Gdzie jeszcze zagracie w tym roku?

Miguel: W tym roku koncentrujemy wszystkie nasze wysiłki na trasie po Hiszpanii. Niestety, w ostatnich miesiącach 2017 roku Álvaro, jeden z naszych gitarzystów, odszedł z zespołu i musieliśmy zacząć od zera. Przez kilka miesięcy nie mogliśmy koncertować. Na szczęście wkrótce znaleźliśmy Carlosa „Mercury”, który wcześniej był naszym fanem i przyjacielem, który przejął rolę gitarzysty, więc po wielu próbach, kiedy poczuliśmy, że jesteśmy gotowi, aby ponownie ruszyć w drogę, zaczęliśmy rezerwować kilka koncertów. Do tej pory zagraliśmy z nim kilka setów, ale po lecie będziemy koncertować na południu Hiszpanii, w Galicji i mam nadzieję, że w Madrycie, więc Europa będzie musiała poczekać do przyszłego roku.

Jakie tematy są dla Was ważne w tekstach?

ABSALEM: Życie, natura, nasze własne doświadczenia… Dla Absalem, teksty są naprawdę ważną częścią i chcemy dawać słuchaczowi przywilej odkrywania własnego spojrzenia na tekst.

Jak należy interpretować tytuł albumu? To gra słów? Jakby „ewolucja chaosu”….

ABSALEM: Rzeczywiście jest grą słów łączącą te dwie koncepcje. „Z chaosu wywodzi się ewolucja”. Dla nas ten wymyślony termin oznacza, że poprzez doświadczenie i błędy uczymy się oraz ewoluujemy jako ludzie.

Wasz debiutancki album został wydany przez Art Gates Records. Chyba wybór był oczywisty.

Miguel: Oczywiście, że to było dla nas oczywiste. Oni naprawdę wspierają metalową scenę w Hiszpanii i są jedną z największych wytwórni tego gatunku, więc dla nas byli najlepszą opcją do współpracy i od samego początku, kiedy przekazaliśmy im kilka dem, wspierali nas.

Ta wytwórnia skupia wokół siebie hiszpańskie kapele. Jak układa się współpraca?

Miguel: Wspaniale! Postawili nas w świetle reflektorów i dzięki tej wytwórni mogliśmy wyrobić sobie markę. Poza tym zawsze wspierają nasze wszystkie muzyczne decyzje (np. nagrywanie i miksowanie albumu we własnym studiu, zamiast iść gdzie indziej). Uczymy się od nich każdego dnia i mamy nadzieję stać się lepszymi muzykami i profesjonalistami w przyszłości.

Jaki jest ten album według Was? Poproszę o autoreklamę 😊

Miguel: To jest połączenie całego naszego doświadczenia życiowego i muzycznego. Do stworzenia tego albumu włożyliśmy całe swoje dusze a granie każdego utworu sprawia nam ogromną przyjemność. Na albumie nie ma żadnych utworów, tzw. „zapchaj dziur” i jesteśmy z tego dumni. Dobrą rzeczą jest to, że na albumie znajdziecie różne rodzaje utworów, ponieważ każdy z nich został skomponowany w momencie, gdy czuliśmy właśnie takie emocje, więc na pewno nie będziecie się nudzić podczas jego słuchania!

Czy w Waszych głowach roją się już pomysły na następny materiał?

Miguel: Tak. Pracujemy już nad nowymi pomysłami i utworami. Właściwie nigdy nie przestaliśmy pisać. Utwór „Burned to ashes” był ostatnim utworem, który został nagrany na albumie, i był tak surowy, tak inny od reszty materiału, że uważaliśmy, iż oznaczało to koniec pewnej ery, dlatego ten kawałek zamyka „Chaosvolution” i zwiastuje początek nowego materiału, który nadejdzie. Na razie brzmi ciężko, bardziej ekstremalnie, ale bez utraty melodii.

W większości Europy lato to czas urlopów. W tym roku wielu Polaków wyjeżdżało do Hiszpanii na urlop. Jestem Polakiem, więc też jestem ciekaw jak odbieracie Polaków – turystów? Czy zachowują się poprawnie? 😊

ABSALEM: Jesteście wspaniali! Wiesz, że wiele narodowości przyjeżdża do Hiszpanii na wakacje, ale Polacy są jednymi z najlepszych! A poza tym, Wy zazwyczaj prezentujecie nam wiele znakomitych marek piwa importowanych z Polski! Mamy nadzieję, że latem przyszłego roku zagramy w Twoim kraju, więc niech każdy polski festiwal wie, że jesteśmy otwarci na koncertowanie następnego lata!

A Wy gdzieś urlopujecie?

Miguel: W połowie sierpnia gramy nasz letni koncert w Béjar (Salamanca). Potem każdy z nas odpocznie kilka tygodni i wrócimy we wrześniu z mini trasą po Andaluzji (południe Hiszpanii). Ja będę spędzać czas na plaży w Alicante, na wschodzie Hiszpanii, więc mam nadzieję, że spotkam tam wielu Polaków!

Ok. Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia na muzycznej scenie! Zakończenie zostawiam dla Was…

ABSALEM: Także i TOBIE dziękujemy oraz wszystkim, którzy wysłuchali naszej płyty. A jeśli nie, to możecie nas znaleźć na Spotify, YouTube lub dowolnej innej platformie cyfrowej. I oczywiście piszczcie co myślicie o naszej muzyce w naszych mediach społecznościowych (@Absalemband)! Przyjmujemy każdą krytykę, co pomaga nam rozwijać się i ulepszać.