SATANIC WARMASTER „Aamongandr”

Werewolf Records 2022

Muzyka: Black Metal

Strony internetowe:

https://open.spotify.com/intl-pl/artist/1wCF2kb75T3TaGZdQSLkdb

https://www.facebook.com/satanic.war.terror

https://myspace.com/opferblut

Czas trwania: 36:52 (6 utworów)

Kraj: Finlandia

Pure Black Metal!!! Hasło widnieje na okładce nowego albumu fińskiej hordy Satanic Warmaster. Czy w XXI wieku jest możliwe nagranie klasycznego albumu z czystym Black Metalem? Czy wrócą lata 90 gdzie ten gatunek osiągną swój szczyt? Czy „ten” Black Metal ma jeszcze coś do powiedzenia? Zobaczymy…

Satanic Warmaster czyli Lauri Penttilä (Werwolf) człowiek orkiestra, praktycznie od samego początku stanowi jednoosbowy projekt muzyczny. Kapela istnieje od 1998 roku. Ma 6 pełnych albumów, do tego masę splitów, EP-ek i demosów jak na prawdziwych blackusów przystało. Werwolf udziela się miedzy innymi w Gestapo 666, Grieve, Infernal Darkness, Knife, Krüel Kömmando, Orlok, Satanist Terrorist, The True Werwolf, Vargrav, Horna, Krieg, jest tego dużo więcej. Widać, że człowiek nie próżnuje i lubuję się w klimatach black metalowych. Artysta miał i dalej ma bardzo duży wpływ na to jak rozwijała się i jak teraz wygląda Fińska scena Black Metal. Wczesna twórczość Satanic Warmastera trzyma się blisko Burzum czy Graveland, miała dużo nacjonalistycznych naleciałości. Osobiście mi to nie przeszkadza, ale tematyka jest dość kontrowersyjna po dzień dzisiejszy. Obecnie teksty kręcą się w satanizmie, mroku i upadku naszego kochanego świata. Nie ma co rozgrzebywać starych tematów, mamy nowe! Jest w końcu „Aamongandr”!!!

Od poprzedniego pełnego albumu „Fimbulwinter” a nowym „Aamongandr” dzieli nas aż 8 lat. Czas dość długi. Na pewno nie jest to czas stracony, widać kontynuacje obranej drogi na poprzedniczce. Muzyka stała się czytelniejsza i bardziej przyswajalna dla słuchacza. Zapewne dzięki tym zabiegom zyska nowych fanów a zarazem straci starych ortodoksów. W porównaniu do początków kariery nie jest to już garażowy prymitywy Black Metal, lecz ekstremalne symfoniczne granie z zacięciem i ostrym wilczym pazurem. Widać to na starcie w utworze „Bafomet” jest ostro do przodu z typowa blackową napierdalanką, jednak wszystko czytelne, mocne ostre tempo. Jak dla mnie ukłon w stronę norweskiej sceny. „Duke’s Ride” piękny utwór z przełamaniem i zwolnieniem rytmu ponad sześciominutowe dzieło łączące w sobie całą esencję fińskiego i norweskiego Black Metalu, może słychać naleciałość Old Man’s Child…” Berserk Death” utwór jakby wyjęty z sesji z poprzedniczki „Fimbulwinter”. „The Eye of Satan” bardzo łatwy i czytelny utwór w odbiorze, perkusja trzyma mocne równe tempo, do tego dochodzą siarczyste gitary plus klawisze wieńczą hymn ku chwale Szatana, dużo melodii…. Delikatne solo kończy nam utwór. „Darkness… Triumphator” kawałek niby prosty z równym tempem, prymitywnym skrzeczącym wokalem plującym jadem. W tle ważna rolę odgrywają klawisze, bez nich było by zbyt prosto i nudno. Powtarzalność tego utworu jest jego atutem. „Barbas X Aamon” utwór wieńcz nam album. Co tu dużo mówić… Burzum! Czy to dobrze? Ciężki mroczny nastrój, niosący ze sobą masę mroku i zła w tych wolnych rytmach. Trafione w punk jako zwieńczenie albumu.

Otrzymaliśmy mroczny potężny kawał Black Metalu. Mimo prawie 40 minut album nie nudzi, jest w nim coś magicznego co przyciąga a wręcz kusi do ponownego odpalania płyty żeby odkryć coś nowego. Mnie kupili! Zakupiłem i postawiłem wersję winylową na półkę. Wiem, że album będzie często gościł na gramofonie. Dodam od siebie, że jako fan Death Metalu mam nieco inne spojrzenie na Black Metal. Traktuję to jako odskocznię od morderczej sieki. „Aamongandr” czy jest czystym Black Metalem? Jest w 99%, ten jeden procent zostawię takim dziełom jak „Panzterfaust”, „Grand Declaration of War”, „Pure Holocaust” czy „Filosofem”.
Chwała Szatanowi!

Lista utworów:

1.Bafomet
2.Duke’s Ride (…of the Spectral Hooves)
3.Berserk Death
4.The Eye of Satan
5.Darkness… Triumphator
6.Barbas X Aamon

Skład:

Werwolf – Wokal/ Gitara elektryczna
Necroterror – Gitara basowa
Nattravn – Gitara elektryczna
Grond – Perkusja
Trollhorn – Klawisze

Ocena: 9.5/10

Miejsce zamieszkania: Parczew, Polska. Zainteresowania / Hobby: muzyka, filmy, historia II wojny światowej. Ulubione gatunki muzyczne: thrash, black, death metal. Od kilku lat chory fan winyla.
Powrót do góry