WILCZYCA „DrakoNequissime”

Godz ov War Productions. 2021

Muzyka: Black Metal

Strona Internetowa:

https://www.facebook.com/wilczyca.kult/

https://godzovwarproductions.bandcamp.com/album/drakonequissime

Czas trwania: 28:47 (6 utworów)

Kraj: Polska

Nie pamiętam, bo nie chcę pamiętać tej starej Wilczycy, tej z zamierzchłych czasów, czy miała ten punk’owy pazur, z pewnością tak… Czy to jest ta sama ekipa, kto to wie? Z pewnością lecą do przodu i tu chwała. Biją po gardzieli, bija po pęcinach i to jest mus w ich wykonaniu.

Jednakże kocham ich za tą prostotę przekazu. Za ten subliamstyczny KAT’owski przestrzał… za to, że jadą po równi pochylej… wplatają trochę innocentrum do swojej magicznej opowieści… że mają ten dziwny posmak czarnej zalewajki…

Naparzamy, aby do przodu, nie ogranicza nas nic… czarnucha w czystej postaci, z domieszką starych podgrywek, tych naprawdę archaicznych… tak jak stary ABUSIVENESS, mój z kraju nad Bystrzycą… może trochę sludge, a może stoner… sam już nie wiem….

Uwielbiam tą ich nutkę dekadencji, tak jak ubóstwiam moją Waderę! Mają swoje zwolnienie, które przeradzają się w charyzmatyczny podmiot liryczny. Bez podmiotu i orzeczenia. To jest kwintesencja metalum…

To nie jest ta sama WILCZYCA, to jest inny twór… to jest inne oblicze… oni ewoluowali, dorośli do pewnego poziomu magii muzycznej… magii, która mówi sama za siebie… która tworzy się sama…

Czy to jest moja Wadera, którą kocham? Ich uwielbiam za to co robią, za każdą nutę, którą stworzyli, przesłanie, które daje do myślenia, które wywołuje chroniczny ból głowy, kiedy napierdala się o ścianę.

Uwielbiam ten materiał za te smaczki, fiordy, chłód północy, garażowe brzmienie, pospolite brzmienie, a jednak te nasze.

Lista utworów:
1. Nienawidzę Jezusa Chrystusa
2. Sic Luceate Lux
3. DrakoNequissime
4. Jeszcze zemści się ziemia
5. Czarny ołtarz
6. Nema

Skład:
Nidgg – wokal
Louve – gitara, bass
Vor – perkusja

Specjalny gość:
Roman Kostrzewski – wokale

Miejsce zamieszkania: Parczew, Polska. Zainteresowania / Hobby: muzyka, dziennikarstwo muzyczne, wiara w kult przodków, filmy (zakłamujące historię), w pewnym sensie narodowy socjalizm (bardziej ukierunkowanym ku neo-pogaństwu), historia (warcholstwo szlachty polskiej & lisowczycy), a w szczególności Asterix i Obelix (komiks wszech czasów. Rene Goscinny i Albert Uderzo rules! Aczkolwiek w pewien sposób wzorowane na Kajku i Kokoszu), dodam jeszcze Wiedźmin i reszta z gatunku fantasy... jak Conan, Salomon Kane czy też Vuko Drakkainen, a obecnie Jaksa. Ulubione gatunki muzyczne: nihilistyczno-mizantropiczne, a zarazem psychodeliczne odłamy, ogólnie rzec biorąc nie stronie od thrash (na nim się wyhodowałem), black, folk, pagan, slav, viking, etc. alternatywna... Stworzył Born To Die'zine.
Powrót do góry