IN TWILIGHT'S EMBRACE „Promo 2009”

IN TWILIGHT'S EMBRACE „Promo 2009” - okładka
Kraj: Polska
Gatunek: Melodic death metal
Strona zespołu: www.myspace.com/twilightkills
Dobre utwory: Today's Sun
Czas trwania: 13:03



No i co. Doczekaliśmy się. A byłbym zapomniał, kto czekał, ten czekał. A na co? Na nowe dźwięki sygnowane logo IN TWILIGHT'S EMBRACE. Nie kojarzycie nazwy? Hm… zatem czas nadrobić zaległości i poznać zespół który jeszcze do niedawna (zanim nastąpiła wstrętna przerwa) był ostoją naszej rodzimej (wtedy) nie zaciekawej sceny metalcore. No właśnie ten metalcore, niegdyś ITE czerpało niemal garściami z dorobku zachodnich sąsiadów z reichu, a teraz gdy nastąpiły małe zmiany w składzie (pojawienie się nowego wokalisty) kierunek został zmieniony. A na jaki? Poznaniacy obrali sobie kurs na północ. Na Szwecję dokładnie. Fajnie nie? To niby nic nowego, ale wciąż raczej mało-Polskiego he,he.

Punktem odniesienia może być, aczkolwiek nie musi twórczość brodaczy z AMON AMARTH. Wiking metal, czy tam po prostu melodic death metal spod znaku członków klubu AA charakteryzuje się specyficznym podejściem do melodii oraz bardzo wysublimowanym groove. Cóż, polskim bandom takowego raczej nigdy nie udało się osiągnąć, aczkolwiek prób (nie zawsze udanych) by osiągnąć coś na poletku melo death-u było kilka. Oczywiście Ci co siedzą trochę dłużej w naszej scenie wiedzą, iż SERPENTIA namieszała swego czasu i to aż za bardzo. Ale równie mocno jak namieszała tak i została zlinczowana przez true i skazana na banicję. Nie ten kraj, nie to audytorium. Od momentu wydania ostatniego longa krakowian minęło trochę czasu, to i mentalność rodzimych metalheads uległa przeobrażeniu. Ale ja nie o tym miałem he,he.

Wracając do IN TWILIGHT'S EMBRACE. Nie bez powodu teraz, jak i w wywiadzie wspominałem o Amon Amarth (nie, nie ze względu na brody dwóch członków grupy he,he). Otóż nie wiem dlaczego, ale już w trakcie dziewiczego odsłuchu promóweczki na myśl wręcz nachalnie cisnęła mi się nazwa AA. Dlaczego? O to jest pytanie. Średnio/szybkie tempo, niski growl, oraz te melodie ni stąd, ni z owąd właśnie przywiodły mi na myśl zespół pod wodzą Johanessa Hegga. Zresztą kto mi nie wierzy niech sprawdzi chyba najbardziej Amonowy Today's gold który spokojnie mógłby zostać pomylony z którymś z nieco starszych killerów Szwedów. Wiadomo, nie ta jakość, i nie takie wykonanie, ale no… sam już nie wiem. Co ja poradzę, że to właśnie brodacze (znowu!) wydają mi się być najlepszym odnośnikiem dla ITE.

Może porzućmy na chwilę te porównania (sorry Cychu!) i skupmy się na tym co rzeczywiście się zmieniło. Poza nowym gardłem (swoją drogą Kamil świetnie wpasował się w aktualną stylistykę zespołu), które to dodało grupie pary (tak, typowy krzyk odszedł w niepamięć a solidne growle nie raz przeplatają się z bardziej jadowitymi wokalami), te trzy utworki wydają się być po prostu bardziej spójne, jednolite niż materiał dzięki któremu wypłynęli. Niezaprzeczalnie, Buried in between było solidnym aczkolwiek odrobinę chaotycznym atakiem na słuchacza. Generalnie szybkie tempo, oszałamiające kanonady metalcore'owych riffów jednych kręciły innych już nie. Przyznam się, że jedyne czego mi wtedy tak na prawdę brakowało to takiego jakiegoś ładu jak i potencjalnego hitu. Być może było to spowodowane zbytnią fascynacją niemcami a może… Nie ważne.

To co również uległo zmianie to brzmienie. Również i w przypadku produkcji coś się zmieniło. Dźwięki które wydobywają się z naszych głośników nie są już tak ostre i tak cięte jak przedtem, członkowie grupy (również po części odpowiedzialny za sound promówki) postawili na masywność jak i na przestrzenność brzmienia. I co ciekawe, również budzi to skojarzenia z wyżej i nie raz wymienianymi już Szwedami. Jedyne co odrobinę mi przeszkadza to sampl nałożony na werbel. Brzmi trochę za wysoko. Ale może to i lepiej, nie wszystko jest takie poukładane he,he.

Czekam na pełny, większy i bardziej zróżnicowany materiał. Będzie dobrze, w to nie wątpię. Pytanie tylko kiedy.

ocena: 7,5/10

Lista utworów

Today's Gold
Wintersun
The Source

Skład

Leszek – lead & rhythm guitars;
Piotr – rhythm guitars;
Cyprian – bass;
Damian – drums;
Kamil – vocals

Powrót do góry