BESTIAL RAIDS – Wywiad z Sadistem

BESTIAL RAIDS to młody zespół, który już swoim pierwszym materiałem demo „Necrowar Holocaust” zwrócił na siebie uwagę metalowego światka. Teraz, po kilku latach chłopaki mają na swoim koncie kilka wydawnictw i  kontrakt z kanadyjską firmą Morbid Moon Records, gdzie kilka dni temu wydali swój debiutancki album „Reversed Black Trinity”. Jeśli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości co do kondycji polskiego Black Metalu, powinien czym prędzej zapoznać się z którymkolwiek wydawnictwem tej nieświętej hordy, aby zweryfikować swój jakże błędny pogląd. Póki co, zapraszam do wywiadu z Sadistem – wokalistą i basistą BESTIAL RAIDS.

Witaj Sadist. Zacznę może standardowo ten wywiad. Jak doszło do założenia Bestial Raids? Co wpłynęło na to, że z grzecznych chłopców nagle staliście się machiną szerzącą zło i zniszczenie?

HELL! Początek to nic nadzwyczajnego. Po prostu znaliśmy się od dawna, mieliśmy wspólne gusta i zainteresowania, więc założenie Bestial Raids było tylko kwestią czasu. Z każdym wydawnictwem jednak rośnie w nas nienawiść i chęć niszczenia wszystkiego, także nie jestem pewien jak potoczy się nasza przyszłość. Nie wiem jak długo będziemy grali, czy kogoś, albo siebie nie zajebiemy.

Garściami czerpiecie inspiracje z dorobku takich tuzów gatunku jak chociażby Blasphemy czy Beherit. Powiedz, dlaczego akurat old school'owy Black Metal stał się dla Was narzędziem do wyrażania własnych emocji i poglądów? Przecież, jak mówią, wszystko w tej materii zostało już powiedziane…

Black/Death Metal jest czymś, czym oddychamy i się żywimy. Wszelkie pozostałe spekulacje na temat zespołów na B mnie wkurwiają i nie będę się wypowiadał w tej kwestii.

Wydaliście własnym sumptem demo „Necrowar Holocaust” i zrobiło się o Was dość głośno w podziemiu. Jaki był odzew ze stron wytwórni na to wydawnictwo? Czy już wtedy dostaliście propozycje od Kampf Records?

Po wydaniu wspomnianego demo dostaliśmy kilka propozycji od wytwórni, i tak, już wtedy Kampf Rec. się nami zainteresowało.

Potem nagraliście demo „Order Of Doom”, które potem wydał Time Before Time. W tym roku zostało wznowione na vinylu. Kto jest wydawcą nowej edycji? Czy aż takie było zapotrzebowanie na ten materiał, żeby to jeszcze raz wypuszczać na rynek?

Winyl wydał Jason z Bird Of Ill Omen na spółkę z Youske z NWN! Nie wiem czy nadal jest zainteresowanie na ten materiał, ja ze swoich 100 kopi praktycznie już wszystko sprzedałem lub wymieniłem, w ciągu kilku miesięcy. Poza tym, wydanie „Order of Doom” na czarnym krążku było naszym głównym założeniem praktycznie od momentu nagrania tego materiału.

Rok 2005 był dla Was dość płodny w splity. Na jednym z nich zamieściliście cover Beherit „Grave Desecration”. Miał on uświetnić tribute dla tego zespołu. Czy wydanie tego materiału doszło do skutku?

Tak, nagraliśmy ten utwór głównie z myślą o tym tribute albumie, normalnie nie nagralibyśmy coveru jako zapychacza. Nie jestem fanem rejestrowania coverów, co innego granie ich live. Pomysł z tribute albumie jest prawdopodobnie zawieszony, już od półtora roku nie wiem nic co się dzieje w tej kwestii i czy ten album w ogóle on się ukaże.

W 2006 wydaliście tylko jedno wydawnictwo, a mianowicie split z Nocturnal Vomit. Wydawcą jest kanadyjski Morbid Moon Records. Powiedz jak doszło do Waszej współpracy i jakie propozycje przedstawił Wam ten label, że zdecydowaliście się na dłuższą współpracę z nimi?

Nasz Split z Nocturnal Vomit przebył prawdziwą odyseje z labelami i w końcu został wydany przez MMR. Pomysłodawcami byliśmy my wraz z NV. Marc z Morbid Moon Rec. jak tylko dowiedział się ze szukamy wydawcy na ten materiał od razu się ze mną skontaktował i później już poszło. A że poszło szybko, uczciwie i profesjonalnie postanowiliśmy że Morbid Moon Rec. wyda nasz debiutancki album „Reversed Black Trinity”

Jesteście tuż po nagraniu debiutanckiej płyty „Reversed Black Trinity”. Morbid Moon zapowiada premierę na 30 kwietnia. Jakie wrażenia? Kiedy można się spodziewać premiery w Polsce i za czyim pośrednictwem?

Nadal jesteśmy podekscytowani tym materiałem, ponieważ uważamy go za nasz zdecydowanie najlepszy stuff. W sumie to nagraliśmy go całkiem niedawno, a jak wspominałem MMR działa błyskawicznie, to nie zdążyliśmy jeszcze pozbyć się smrodu siarki oraz strumieni nienawiści i bluźnierstwa płynących z „Reversed Black Trinity”. Album jest już dostępny prosto z Morbid Moon Rec., jeśli ktoś chce go zakupić prosto z Polski, pisać do Enochian Tongues distr. enochtong@op.pl, prawdopodobnie CD można będzie zdobyć jeszcze przez kilka innych dystrybucji, ale to za jakiś czas. Do końca roku powinny się ukazać jeszcze wersje LP (Morbid Moon Rec.) oraz 2 wersje MC (Kampf Rec. i Proselytism). Będą dostępne także t-shirty, ale w bardzo niskim nakładzie (MMR i Kampf Rec.).

W jakim studio zdecydowaliście się nagrać ten nieświęty stuff i ile mniej więcej czasu w nim spędziliście?

Całość materiału została zarejestrowana w naszej sali prób, ale jakość jest rozpierdalająca! Nie pozwolimy nikomu ingerować w nasz sound, więc podejrzewam że już zawsze będziemy nagrywać w ten sposób. Na narywanie i miksy poświeciliśmy coś koło 20 godzin rozłożonych w ciągu miesiąca, ale nie jestem w pełni tego pewien. Nagrania poszły dość szybko, gdyż materiał mieliśmy dobrze ograny, najstarszy utwór ma koło 4 lat, najmłodszy około 1 roku.

Mógłbyś powiedzieć czego możemy się spodziewać po tym nowym uderzeniu i co ono zawiera?

Czystego wojennego barbarzyństwa, chaotycznych obrządków bluźnierstwa, satanistycznej perwersji i rytuałów nekromancji. Wszystko zawarte w 8 utworach/34 minutach.

Z tego co wiem Ty i Necron prócz Bestial Raids gracie również w Cultes Des Ghoules, który jak narazie dorobił się trzyutworowego demo. Powiedz coś więcej na temat tego zespołu i jego planów.

Nie jest to dyskusja do tego wywiadu

Miałem tą przyjemność widzieć Was w akcji na żywo i przyznam, że siarką ze sceny bije na odległość. Jakie jest zainteresowanie organizatorów koncertowych Waszą hordą? Dużo tych koncertów gracie?

Gramy raczej rzadko, coś koło 3 razy na rok. Nie jest jednak naszym celem wystawiać Bestial Raids gdzie popadnie i z kim popadnie. Nasze koncertowe rytuały są dla nas czymś wyjątkowym oraz bardzo wyczerpującym, więc na razie jest jak jest. Do tej pory zdecydowanie najlepszy koncert miał miejsce we Włoszech razem z naszymi wojennymi braćmi z Proclamation oraz Blasphemophagher, wszystko było zorganizowane perfekcyjnie: klub, ograniczona liczba najprawdziwszych z maniaków, backstage etc. Szkoda tylko ze policja odwiedziła ten rytuał i byliśmy zmuszeni zrezygnować z niektórych „niespodzianek”. Hail Italy! Na ten rok mamy zaplanowany jeszcze wypad do Rosji, oraz być może zrobimy coś sami, ale to już czas pokaże.

Wasze najbliższe plany odnośnie promocji „Reversed Black Trinity”?

Zagrać kilka koncertów oraz sprzedać kilka płyt.

Wielkie dzięki Sadist za wywiad. Do zobaczenia na koncertach i ostatnie bluźnierstwa pozostawiam Tobie.

Crush! Kill! Destroy!

[icenter:bestial_raids_cover.JPG]

Skład zespołu:
Necron – helldrum terror and coffin devastation;
Sadist – kaos bulldozer and black vomit;
C.Frost – six strings deathsaw and satanic messages.
Kontakt z zespołem:
Łukasz Adach
Tumlin – Wykień 87
26-085 Miedziana Góra
POLAND
bestialraids@op.pl
Zdjęcia nadesłał Sadist za co serdecznie dziękuję


Powrót do góry