DREAM „The Neverending Wandering Of Dreams – Demo”

Ale mi się gradka trafiła 3 w 1 to znaczy Tadeusz podesłał mi wszystkie ich materiały, co bym zrobił recenzję. A jak to bywa z takimi rzeczami to różnią się i to bardzo. Nie dość, że wiekiem to jeszcze jakością… No, ale zajmijmy się 1 z nich. I co my tu mamy ano mamy 4 utwory death/doom metalowego grania wspomaganego instrumentem klawiszowym. Sądząc po dźwiękach wydobywających się z kolumn zespół lubi poruszać się w różnych stylach muzycznych. I sam już w końcu nie wiem czy dobrze określiłem ich muzykę, bo riffy to mają takie jakieś thrash'owe. Znów wokalista zaczyna sobie coś tam black'ować… a wszystko przez tą jakość, ale automat perkusyjny wychwycę choćby z kasety miało buczeć i pierdzieć. Chociaż automat tutaj nie jest efektem ubocznym. Jak na debiutantów z '97 to nieźle wiedząc, że załapali się na CD Blood To Come… A wielu weteranów wtedy odeszło z kwitkiem!

Powrót do góry