MORD – Wywiad z Nordra

MORD przypomniał niedawno o sobie zapowiedzią drugiej płyty o tytule „Necrosodomic Abyss”. Mało tego, zespół podpisał kontrakt z Osmose Productions na wydanie tegoż albumu a wiadomo, że Francuzi nie podpisują papierów na wydanie byle czego. Szykuje nam się zatem kawał muzycznego Piekła na miarę debiutu, który swojego czasu niemiłosiernie skopał mi dupsko. Premiera „Necrosodomic Abyss” już niebawem, tymczasem ja zapraszam do wywiadu z głównodowodzącym MORD – przed Wami Nordra.
[icenter:mord_logo.JPG]

Witaj Nordra. Ostatnio sporo się dzieje wokół Twojego zespołu. Nowa płyta, kontrakt z Osmose. Pracowity okres?

HAIL SATAN! Hm… szczerze? Chociaż satanistom szczerość nie pasuje, powinienem mieszać i  zaprzeczać samemu sobie w każdym wywiadzie którego udzielam, jak na prawdziwego czciciela Diabła i Chaosu przystało, ale dobrze, wyspowiadam ci się… Ogólnie staramy się nie przepracowywać i czerpać przyjemność ze wszystkiego co robimy. Nie jesteśmy zespołem, który robi coś dla kogoś. Wszystko co robimy jest przede wszyskim dla naszej przyjemności. Piszemy muzykę, nagrywamy ją tylko po to, aby mieć płyty MORD we własnej kolekcji. Reszta nas nie obchodzi, nie interesuje nas krytyka innych osób ze środowiska metalowego, pseudo metalowego czy jakiegoś innego. Powiesz pewnie ‘’to po jaki chuj wydajecie płyty dla takich stajni jak Southernlord czy Osmose’’ a ja ci odpowiem na to, że są pewni ludzie, którzy podchodzą do Metalu jak my. To jest wąskie grono zapewne, ale właśnie oni zasługują na zakup naszych płyt. Reszta niech spierdala…

Mieszkasz na stałe w Norwegii od kilku lat. Podejrzewam, że początki były ciężkie. Z moich doświadczeń wiem, że znajomość języka to nie wszystko. Wiesz, różnice kulturowe, obyczajowe itp. Miałeś jakieś problemy z tubylcami w początkowym okresie swojego pobytu w tym kraju?

Norwegia wbrew pozorom to nudny i dziwny kraj. Szczerze powiedziawszy to bardziej podoba mi się w Polsce niż tu. Nie chcę za bardzo rozpisywać się na tematy jak radzić sobie żyjąc zagranicą. Nie mam problemów z tubylcami ani nie miałem też problemów z nimi na początku. No jakieś małe incydenty się trafiały, ale to raczej zazdrośni norwescy impotenci (których to norweskie dziewczyny muszą ruchać polscy mężczyźni, bo tamci nie dają rady) rozpuszczali dziwne i przedziwne plotki o mnie wraz z szefem pewnej polskiej katolickiej stajni na literę A .

Przeprowadzając się tam niejako sprawiłeś, że MORD zaczął być postrzegany jako zespół norweski. Czy w jakiś sposób ten fakt oddziaływuje na zespół (ilość sprzedanych płyt, ułatwienie w nawiązywaniu kontaktów z labelami itd)? Wiadomo, że zespołom z Polski ciężej jest złapać jakiś deal na Zachodzie…

MORD jest zespołem polskim. Fakt, iż mieszkam w Norwegii nie zmienia mojej i Necrolucasa narodowości. Zresztą, my gramy pod Sztandarem Piekła . Nie wiem czy szefowie firm wydawniczych w pierwszej kolejności zwracają uwagę na kraj z którego pochodzi zespół, z którym podpiszą kontrakt. W Norwegii jest masa zespołów, które nieźle grają a kontraktu nie mają. Są zespoły typu URGEHAL, które muszą wydawać płyty dla żydowsko-katolickiej wytwórni na A, a URGEHAL to przecież zespół z Norwegii z niezłym dorobkiem. Są zespoły z Polski, które podbijają światowy rynek, więc ciężko mi powiedzieć, czy Osmose było zainteresowane podpisaniem kontraktu z Polakiem mieszkającym w Norwegii, bo może to przepis na komercyjny sukces, czy też zainteresowała ich nasza twórczość.

Mimo tego, że wyemigrowałeś to jednak zaprosiłeś do współpracy Necrolucasa, znanego chociażby z ANIMA DAMNATA. Nie myślałeś nad zatrudnieniem muzyka, który mieszkałby bliżej Ciebie? Odległość pomiędzy Wami w pewien sposób ogranicza możliwości MORD, chociażby koncertowe. Rozwiązałeś w jakiś sposób tą kwestię?

Necrolucas gra jak żaden inny perkusista. On ma swój styl i ja rozpoznaję jego napierdalanie po kilku taktach. Właśnie dzięki takiej unikalnej technice gry tegoż Żołnierza Szatana, zespół MORD ma swój własny styl od pierwszego materiału, który złożyliśmy i nagraliśmy razem. To nie jest mój wywód, tak mi mówią ludzie, którzy delektują się dźwiękami naszej twórczości, czy twórczości ANIMA DAMNATA. Necrolucas wnosi wiele do muzyki, mimo tego że jej nie komponuje to kształtuje ją swoją grą na perkusji. On ma jakąś swoją wizję MORD. To działa w bardzo prosty sposób, gdy mam napisaną większość muzyki na nowy materiał przyjeżdża Necrolucas i składamy wszystko do kupy w kilka dni. My robimy to bardzo spontanicznie.

Od pierwszego oficjalnego wydawnictwa zrezygnowałeś z tradycyjnego tytułowania utworów na rzecz opusów. Jest w tym jakiś głębszy zamysł, czy nie interesują Cię tytuły a jedynie agresywny, nienawistny przekaz Twoich tekstów?

Większość tekstów jest po polsku, dlatego nie ma tytułów .

Jeśli już o tekstach mowa, powiedz mi dlaczego większość jest napisana w języku polskim? Nie jest to język pasujący do Metalu o czym sam wiesz. Na nowym albumie też będzie dominował?

Polskie teksty oddają całą naturę zespołu, to najprostsza forma wyplucia z siebie nienawiści. Nie ma sensu umieszczania polskich tekstów na płytach sprzedawanych nie w Polsce, dlatego wszystkie teksty będą zastąpione grafikami na najnowszym albumie. A poczytasz sobie na naszej stronie internetowej, jeśli nie rozumiesz o czym śpiewam.

„Christendom Perished” to brutalny kawał Black Metalu w starym stylu, cios wymierzony w stronę chrześcijaństwa i poniekąd polskiego katolicyzmu o czym świadczą teksty w ojczystym języku. Tak się zastanawiam dlaczego nie dołączono liryk do debiutu. Nie uważasz, że byłoby to skuteczniejsze posunięcie?

Odpowiedź wyżej.

Podpisałeś ostatnio kontrakt z francuską Osmose na wydanie „Necrosodomic Abyss”. Niektóre kapele narzekały swego czasu na ten label. Nie boisz się, że z ich winy coś pójdzie nie po Twojej myśli? Ile albumów planujesz wydać za ich pośrednictwem?

Zespoły, które narzekały na Osmose to zespoły, które oczekiwały większych pieniędzy od wytwórni. Oczywiście mając chujowy kontrakt można tylko irytować się faktem, iż zostało sprzedanych kilkadziesiąt tysięcy płyt a dostało się za to prawie nic. W tej sytuacji powinno winić się podpisującego kontrakt, który przyjmuje warunki w nim zawarte. Nasz kontrakt jest jak najbardziej ok. Przed jego podpisaniem dokładnie przestudiowaliśmy go i poprawiliśmy to, co nam się nie podobało . Oczywiście nie ma podstaw do obaw, rozmawialiśmy również ze znajomymi z zespołów, które są wydawane w Osmose. Jedyny kto może stracić to Osmose, który zainwestował swoje pieniądze.

„Unholy Inquisition” nagrywałeś w szwedzkim Necromorbus Studio, debiut w DBX Studio, teraz zdecydowałeś się na olsztyńskie Studio-X. Wydaje się, że wciąż poszukujesz brzmienia w pełni oddającego charakter MORD. Chyba, że istnieje inne podłoże tych zmian?

My mamy własne brzmienie, nie musimy go szukać! Aby nagrać „Unholy Inquisition” musieliśmy szukać wolnego studia. Necromorbus był w tym czasie wolny więc przypadkowo padło na to studio. Nasz debiut nagraliśmy w Warszawie tylko dlatego, że ktoś ze znajomych gorąco polecał nam to studio . Studio X to studio, w którym nagrywała ANIMA DAMNATA, Necrolucas bardzo rekomendował to studio i chwała mu za to! Studio X to najlepsze studio z tych, w których nagrywaliśmy, więc możesz oczekiwać naszego następnego albumu nagranego właśnie tam.

Na MySpace zamieściłeś „Opus II” pochodzący z nadchodzącej płyty. Zbyt wielkich różnic tutaj nie słychać w stosunku do „Christendom Perished” i podejrzewam, że jakikolwiek rozwój macie w dupie. Mnie ten fakt bardzo cieszy, niemniej jednak chciałbym Cię zapytać o to, jak dziś postrzegasz swój debiut względem nadchodzącej płyty. Mógłbyś wskazać jakieś różnice między tymi dwoma krążkami?

Nowy utwór zamieszczony na myspace jest mniej chaotyczny i bardziej melodyjny od innych Opusów. Mylisz się twierdząc, że nie słychać rozwoju na tej płycie. Ja uważam, że poszliśmy daleko do przodu. Partie perkusji są o wiele lepiej nagrane niż na „Christendom Perished”. Aranżacje utworów wyprzedzają również nasz debiut płytowy. Brzmienie jest bardziej surowe, bez żadnych efektów, możesz je skojarzyć z brzmieniem z „Unholy Inquisition”, ale oczywiście jest o wiele lepsze. Mimo to, iż nagrywanie jest w naszym przypadku bardzo spontaniczne, to słychać duży krok do przodu i zapewniam cię, że następne albumy będą trzymać poziom.

„Necrosodomic Abyss” lada dzień pojawi się w sprzedaży a je nie wątpię w jej destruktywną siłę. Jakie masz oczekiwania względem nadchodzącej płyty? Zależy Ci na zdobyciu szerszego grona odbiorców, otworzeniu komuś oczu na tą całą zakłamaną religię, czy jedno i drugie masz w czterech literach?

Nie nam oczekiwać. Nagraliśmy płytę, będzie wydana, a co więcej? Nie obchodzi mnie to, czy ktoś przeczyta teksty i pomyśli nad ich sensem, czy ktoś kupi płytę czy też ściągnie ją nielegalnie z internetu, mam to szczerze powiedziawszy w dupie. Dla mnie najważniejsze jest to, żeby ta płyta kręciła się w moim odtwarzaczu i umilała mi zimowe wieczory . My liczymy się z tym, że płyta znajdzie większą ilość odbiorców, ale czy to ma jakieś znaczenie? Dla mnie nie ma.

OK. Z działalności pozamuzycznej zaangażowany jesteś w 7 Gates, choć dawno w tym piśmie niczego Twojego nie czytałem. Czyżbyś zrezygnował z kariery dziennikarskiej? Jak z perspektywy muzyka oceniłbyś wartość takiego pisma jakim jest 7 Gates?

Z działalności pozamuzycznej to bardziej zaangażowany jestem w moja pracę. Pisanie do 7 Gates to tylko kilka wywiadów, które miały przedstawić sylwetkę zespołów mało znanych w tamtym czasie w Polsce. Nie pisałem do 7 Gates 3 lata, ale myślę żeby zacząć robienie wywiadów z kapelami, które są nieznane w Polsce . Wywiady będą robione w prosty sposób: te same pytania dla każdego zespołu. Zobaczymy co z tego wyjdzie .

Nawiązując do poprzedniego pytania, Zibi miał ostatnio spore kłopoty z cenzurą. Śledzisz wydarzenia z kraju? Bo ja Ci powiem, że działalność tych katolickich pseudo stowarzyszeń zakrawa już na śmieszność w oczach całej cywilizowanej Europy. Masz jakieś zdanie na ten temat?

Nie rozmawiałem z Zibim od dłuższego czasu, więc nie wiem co się u niego dzieje. Co do katolickich stowarzyszeń, to na pewno podsycają one ogień nienawiści i bardzo dobrze. Takimi działaniami nie uda im się zniszczyć sceny metalowej, wręcz przeciwnie oni ją tylko umacniają, właściwie to są bezsilni i dlatego piszą jakieś czarne listy, którymi można podetrzeć sobie dupe. Za gorsze wydarzenie uważam oficjalną scenę metalową i pewien wpływowy magazyn z pewnym bardzo profesjonalnym naczelnym, magazyn który przedstawia Metal nie taki, jaki jest naprawdę a taki jaki marzy się naczelnemu. Już kiedyś porównywałem to do polityki PiS – udawadnianie swoich racji, okrajanie wywiadów, pokazywanie wszystkiego w swoim świetle. Młodzi ludzie w Polsce czytając ten magazyn nie znają prawdziwej sceny metalowej, tylko jedzą propagandę naczelnego.

Nordra, w wywiadach często atakujesz dzisiejszą scenę BM zarzucając niektórym zespołom nieszczerość, i właśnie w związku z tym chciałbym Cię zapytać o Twój stosunek do polskich kapel, zarówno do tych mniej jak i bardziej znanych.

Polska scena jest zajebista, jest wiele kapel które rozpierdalają swoim graniem, podejściem do Metalu. Jest też część spedalonych kapel próbujących imponować nastolatkom, heh. Ale naprawdę nie chcę za bardzo rozpisywać się na ten temat.

Wielkie dzięki za ten wywiad. Na zakończenie chciałbym abyś przedstawił jakie są plany MORD odnośnie promocji „Necrosodomic Abyss”.

My nie mamy żadnych planów. Nie będzie żadnej wielkiej promocji, w tej chwili pracuję nad nowym materiałem. Muzyka na „Necrosodomic Abyss” została napisana ponad rok temu, więc najwyższy czas zacząć pracę nad nowym albumem!

Hail Satan!

http://www.mord-horde.com
http://www.myspace.com/666mord

Zdjęcia pochodzą z oficjalnej strony zespołu


Powrót do góry